Pewnego ranka do mojej nory weszła Lexi, gdy siedziałem na kanapie i coś
pisałem...(nie powiem co , bo to jest tajemnica...) Spytała, czy mam
ochote sie z nia przejść. Odpowiedziałem, że z chęcią, więc wyszliśmy z
nory i poszlismy w stronę wodospadu... Przez krótką chwilę nic nie
mówiłem, ale w końcu powiedziałem:
- Ładnie wyglądasz, wiesz? - rzekłem z uśmiechem
- Dzięki - odpowiedziała - A gdzie idziemy? - dodała po chwili
- A może tym razem nad wodospad? Co Ty na to?
- Może być - powiedziała uśmiechając się
Kiedy dotarliśmy na łąkę usiedliśmy na brzegu i ochlapałem ja lekko
- Co Ty robisz? - spytała smiejąc się. A potem mnie też ochlapała. A
potem oboje w końcu wpadliśmy do wody i zaczęliśmy sie śmiać. Wyszliśmy
na brzeg i suszyliśmy futro.
<Lexi, dokończysz? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.