Wyszłyśmy z jaskini Rutiny i ... zaczęłyśmy skakać ze szczęścia.
- Będziemy mamusiami, będziemy mamusiami! - wrzeszczałyśmy. A potem wybuchnęłyśmy szyderczym śmiechem.
- Tola i Shiru popamiętają nas do końca ostatniej godziny swoich marnych
dni - powiedziała Sweet nonszalancko odrzucając grzywkę na bok.
Zachichotałam i pomasowałam się bo brzuszku :3
- Moje maleństwa... już niedługo podbijecie świat.
Radośnie szłyśmy w stronę naszych jaskiń. Sweet jeszcze nie do końca
przeszły skutki uboczne wódki i od czasu do czasu gadała jakieś bzdety
T^T. Po chwili miałam już dość latających drzew i budyniowych chmurek.
- Wiesz... - powiedziała Sweet niebezpiecznie chwiejąc się na nogach - chyba trzeba będzie powiększyć nasze nory.
- Aham... - zgodziłam się. Zaraz zaczęłyśmy drążyć i ozdabiać nowe pokoiki dla naszych pociech :3
*** Po "wiosennych" porządkach ***
Obie norki wyglądały oszałamiająco. Mimo że Sweet jest nawalona, to nadal ma dobry gust.
- Może pójdziemy "pochwalić się" do Toli i Shiru? - zaproponowałam z szyderczym uśmieszkiem.
- Nieee. - odpowiedziała Sweet po czy szybko dodała - Jeszcze nie. Będzie na to czas.
<Sweet, co dalej? Killer i Tabcia bardzo kopią? XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.