Rano wstałem. Kanzas jeszcze spała. Rozważałem odejście z watahy. Działo się coś złego u rodziców... Czułem to. Tylko nie wiedziałem jak powiadomić o tym resztę.. Po chwili Kanzas obudziła się z uśmiechem na pysku i powiedziała
<Kanzas?>
This website is in Polish. Translation is at the bottom. Thank you for watching. Administrators.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.