niedziela, kwietnia 21, 2013

Od Goldena cd. Kanzas

Rano wstałem. Kanzas jeszcze spała. Rozważałem odejście z watahy. Działo się coś złego u rodziców... Czułem to. Tylko nie wiedziałem jak powiadomić o tym resztę.. Po chwili Kanzas obudziła się z uśmiechem na pysku i powiedziała

<Kanzas?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.

Miłego dnia :D
Administratorzy

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.