- On?! haha - zaśmiał się - przecież on
ledwo poradzi sobie z zadaniem szczenięcia alphy a co dopiero alphy! Nie
rozśmieszaj mnie. Tylko nie mów że mu dobrze idzie bo na pewno nie.
- No wiesz... Spirits wcale nie jest taki zły... To w sumie mój brat. Zresztą nie zawsze to co mówią inni to prawda. Jeśli uwierzyłabym w to co o tobie mówią to nie rozmawialibyśmy teraz - zaczęłam się śmiać. Picallo też.
- Tylko że miałem tą nieprzyjemność go poznać
Przypomniałam sobie nasze ostatnie spotkanie we trójkę
- Weź mi nie przypominaj... Mało się nie pozabijaliście. Jak wracaliśmy do domu przez połowę drogi narzekał mi że coś go boli. A w domu przy rodzicach siedział cicho udając twardziela
Roześmialiśmy się z Picallem
- Mówiłem Ci że to mięczak
- Nie tyle mięczak co... - nie dokończyłam
- No? Dokończ. - powiedział zaciekawiony Picallo
- Popatrz tam... Widzisz to samo co ja?
<Picallo? Co my tam zobaczyliśmy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.