środa, kwietnia 24, 2013

Od Rayan'a "Już czas"

- Już czas wyruszyć... - westchnąłem lekko zmartwiony 
- Czemu się smucisz Ryan? - zapytała opiekuńczo i zdrobniale Ishtar ( nie lubiłem jak zdrobniale do mnie mówiła. Wolałem po prostu Rayan,  a nie Ryan ).
- Wiesz...Ishtar. - wziąłem głębszy oddech - Wszyscy nie wrócą.
- Tak wiem. Ale trzeba mieć nadzieję - wtuliła się we mnie - Kocham Cię Rayan - wyszeptała
- Ja Ciebie też Kocham. - odwzajemniłem jej czuły dotyk. 
Po paru minutach wstałem i zacząłem czytać listę wojowników i ochotników wyruszających na wojnę:

- Zaczynamy od Wojowników! Black!
- Jestem! - krzyknął czarny wilk który żegnał się z dziećmi
- Sou,Diablo,Molly! - zawołałem ponownie wojowników
- Tutaj! - odkrzyknęli równo
- Rose!
- Tu! - podbiegła różowa wadera
- Azkaban! 
- Obecny. - powiedział ze spokojem
- Dobrze. Wojownicy wszyscy są. Teraz Ochotnicy i Towarzysze. - westchnąłem wyciągając drugą listę wilków - Haru!
- Tutaj! Razem z Jacobem(Blackiem) i Orionem! - krzyknął żebym go lepiej słyszał w tym tłumie
- Proszę o ciszę! - poprosiłem i nów spojrzałem na listę - Sayona i Darkness! 
- Tutaj! - krzyknęła Sayona. Zobaczyłem ich żegnających się z dwójką szczeniąt. Waderka płakała, ale basior nie dawał nic po sobie poznać. Za pewnie też cierpiał z powodu tego że jego rodzice idą z nami.
- Nighy Howl! 
- Już idę! Tylko pożegnam się z rodziną! - powiedział z lekko drżącym głosem. Usłyszałem tylko - Roselle. Pomagaj matce do mojego powrotu. Ino,Shadow,Pejcz. Słuchajcie się mamy i Roselle. Kocham was maluchy. - pocałował każdego w czoło. Przytulił Roselle i podszedł do Aquy. Pocałował i przytulił bardzo mocno. Nie chciał jej puścić a ona niego. Żałowałem że pozwoliłem waderom i basiorom które mają dzieci iść na tą wojną.
Capricja, Kanzas, Likajla, Shiru! - krzyknąłem resztę imion
- Jestem! - krzyknęła Likajla
- Tutaj! - Krzyknął Shiru stojący razem z Kanzas
- Bracie. - kiwnęła głową Kanzas
- A ja tutaj! - zawołała Capricja
- Okej. Tylko Towarzysze. - znów wziąłem głęboki oddech - Fraha, właścicielka Sayona!
- Tu jesteśmy!
- Okej.Tora, właścicielka Likajla i Ares, właścicel Orion!
- Tutaj! - Krzyknęli wórno - Razem z Szafirem i jego właścicelem Shiru! - dodała Likajla
- Dobra. To wszyscy! - podałem listę Ishtar i dodałem - Za pół godzimy, wszyscy którym Rutina już poda lekarstwo na ukąszenia wampirów mają się tu stawić i czekać na mnie i Ishtar! Gdy będą wszyscy.... wyruszymy! - każdy przytaknął i poszedł do Rutiny. Ja i Ishtar byliśmy wcześniej więc mogliśmy jeszcze porozmawiać ze Spiritis'em i Elizabeth.
- Spiritis? Na pewno sobie poradzisz? - zapytałem zaniepokojony.
- A czy ja wpakowałem się kiedyś w kłopoty? - zaśmiał się, a ja z Ishtar spojrzeliśmy na siebie niepewnie. - Dobra...Głupie pytanie... - stwierdził - Nie było odpowiedzi. - spojrzał na Ellie błagalnym spojrzeniem
- Poradzimy sobie tato. Przecież jest Rutina. - dodała szybko - ... i Tola. - uśmiechnęła się - i dużo innych którzy nam pomogą.
- No dobrze. Postaram się nie martwić. - pocałowałem Ellie w czoło.
Spojrzałem zza okno. 
Już czas.
Wszyscy zebrali się przy ogromnym głazie gdzie byliśmy umówieni na wymarsz. 
- Czeka nas długa droga. - dodałem po chwili - Mniej niż dwa dni marszy, ale jednak. - westchnąłem głęboko.
- Wyruszamy? - spytała niepewna, moja partnerka
- Tak. - pocałowałem ją w czoło i krzyknąłem - Już czas! Głowa do góry, pierś do przodu! Mamy przed sobą niecałe dwa dni marszu więc oszczędzajcie wodę!
- Tak jest! - krzyknęli i ostatni raz pożegnali się z rodzinami(jak kto miał).
- W droge kochanie - szepnąłem Ishtar i wyruszyłem przed siebie.
Czeka nas długa droga. Nie każdy może wrócić. Ale bądźmy przy nadziei.

<Ps. Wskazane Wilki wyruszyły na wojnę! Nie można nimi pisać, Tzn. Można ale tylko można pisać o tym jak maszerują! O dojściu napiszę ja(Rayan) lub Ishtar. Powiadomię was równierz kiedy zacznie się wojna w WCW!>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.

Miłego dnia :D
Administratorzy

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.