sobota, kwietnia 27, 2013

Od Rayan'a CD. Darknees

- Wiesz... Jakoś dziwnie wygląda... Niedługo będzie północ... Gdzie będziemy nocować? Może tam? - wskazał łąkę pokrytą trawą i.... mchem? - Wtedy Orion zbada Say... 
- Masz rację. - spojrzałem na inne wilki dyszające z wycieńczenia. 
Gdy doszliśmy na łąkę, Orion zbadał Say.
- I jak jest? - zapytałem basiora
- Jest wykończona. Nie powinna z nami iść. - spojrzałem na Drakness'a i Sayone siedzących obok siebie. Say miała głowę na jego ramieniu, a on coś do niej mówił. Chyba coś pocieszającego bo była uśmiechnięta. Gdy tak wpatrywałem się w nich usłyszałem burczenie w moim i Oriona żałądku. - Głodny? - spojrzał na mnie
- No tak jak ty. Trzeba zapolować. Idę po Ishtar i Likę. Za parę minut będziemy. Proszę Cię żebyś ich przypilnował. Ufam Ci tak samo jak Rutinie. - uśmiechnąłem się do niego
- Okej.

* Po polowaniu *

Każdy z nas coś upolował. Zjedliśmy swoją porcję i zanieśliśmy zwierzyny do reszty wilków. 
Po jedzeniu mieliśmy odpocząć parę minut i iść dalej. Byliśmy tylko trzy-cztery godziny od celu. 
Gdy wyruszaliśmy uważnie obserwowałem Sayone. Na pierwszy rzut oka nie było po niej nic widać, ale na serio cierpiała jak tak szła. Drakness nie mógł jej wziąść bo niósł zapasy wody. Podszedłem do nich i wziąłem Say na plecy. 
- Co ty robisz? Ja sobie poradzę Rayan. - powiedziała zadziwiona Sayon'a
- Właśnie widzę. - nie słuchałem wadery i wrzuciłem ją na plecy. Drakness spojrzał się na mnie pytająco.
- Ale ja mogłem ją wziąść. - zaprotestował 
- Weźmiesz ją za godzinę, a ja wezmę od ciebie wodę wtedy. - uśmiechnąłem się do niego. 
Ishtar szła z przodu. Wiedziała gdzie iść więc sie nie martwiłem o przewodnika. Szedłem obok Drakness'a. Rozmawialiśmy o paru sprawach. Say zasnęła. Przynajmniej się mniej kręciła :)

<Drakness?Ishtar?Say? Może ktoś inny dokończy?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.

Miłego dnia :D
Administratorzy

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.