Ishtar opowiedziała nam o wojnie i o tym jak nie chce puścić na nią swoich bliskich. Tola przerwała jej spokojnie:
- Ishtar. Idź z nim na wojnę. To znaczy z Rayanem. A Spir niech zostanie z Ellie. Przeciesz Kanzas może z nimi zostać i pomóc Spiritis'owi w niektórych rzeczach.
- Ale Kanzas też idzie na wojnę...- powiedziała załamana.
- No to Rutina zostanie przecież tu.. i są też inne wilki. Ja pomogę. Inni również. - uśmiechnęła się przyjaźnie Tola.
- Tola ma rację. - dodałam. - bycie alphą to też konieczność podejmowania trudnych decyzji. Nie zawsze musisz robić wszystko sama... Zaufaj swoim dzieciom są już dorosłe.
Ishtar chyba walczyła z samą sobą i zaczęła nerwowo szurać nogami.
- A co jak nie dadzą rady?
- Jeśli nie dadzą rady teraz, to nie dadzą nigdy i nie zostaną dobrymi alphami. Muszą się w końcu usamodzielnić, nie możesz ciągle ich wyręczać. Byli przygotowywani do tego zadania od małego i sprostają mu. Ja także wyruszam na wojnę, ale Tola może mieć na nich oko... Prawda?
<Tola, będziesz ich pilnować? xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.