czwartek, kwietnia 18, 2013

Od Spiritis'a

Siedziałem w domu i nie miałem nic do roboty. Ciągle nudy i nudy. Ellie była zabiegana ze znajomymi, tata i mama mieli swoje sprawy, a ja właśnie nie miałem nic do roboty, więc postanowiłem pójść na spacer..trochę pośpiewać?...
- Gdzie idziesz? - zapytała mama. Nawet nie wiedziałem że jest w domu
- yyy...
- chyba nie rozrabiać? - spojrzała na mnie z zaciekawieniem w oczach
- Nie, nie! - złapałem się łapą za kark. - Ja idę na spacer. Bo się nudzę...
- No dobrze. - po jej zgodzie wybiegłem nad wodospad z kąd było widać całe nasze tereny. Usiadłem na dużym kamieniu. Spoglądałem na pojawiającą się noc.... Zacząłem śpiewać...no tak sam z siebie...
Gdy przestałem, patrzyłem jeszcze na pojawiające się na niebie gwiazdy. Po chwili usłyszałem głos Ellizabeth.
- Witaj bracie. 
- yyy....Ellie? - zapadła chwila ciszy - Nie powiesz nikomu?
- Nie - uśmiechnęła się i usiadła koło mnie patrząc na gwiazdy.
- Kochana jest z ciebie siostra - powiedziałem patrząc na gwiazdy

<Ellie?Może dokończysz?>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.

Miłego dnia :D
Administratorzy

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.