Od Shiru cd. Tola

 Z samego rana wstałem i poleciałem do kryształowego zakątka. Tam zerwałem piękną różę. Wróciłem do domu i przygotowałem wspaniałe śniadanie. Do tego napisałem wiersz i nauczyłem się pieśni. Chciałem, żeby moja pierwsza prawdziwa miłość była udana. Nie tak jak z Karis. Toli wstała, a ja od razu podałem śniadanie mówiąc przy tym:
 - Śniadanie podano - śmiesznym lokajskim głosem 
 - Dzięki Shiru - powiedziała śmiejąc się z mojego głosu 
 Po śniadaniu wręczyłem jej różę. Ona tylko się uśmiechnęła. Wziąłem kartkę z wierszem i zacząłem czytać:

 Jesteś skarbem mym,
 Najwspanialszą wilczycą,
 Tą jedyną, Tą prawdziwą,
 Tylko ty mnie pokochałaś szczerze
 I nie opuściłaś w potrzebie 
 Nigdy nie chciałaś nic w zamian 
 Teraz ty kochasz mnie, a ja cię 
 I mamy Happy End 

 Zapytałem się:
 - Umiesz śpiewać po Angielsku ?
 - Tak 
 - Zaśpiewasz coś ze mną ?
 - No dobra 

Link

 Po zaśpiewaniu piosenki zapytałem się:
 - I jak ? Podobało ci się?

 <Tola ?>