Wszyscy usiedli przy stole nawet maluchy. W pewnym momencie Kieł powiedział:
- Zebraliśmy się tutaj u Oriona i Carmen na wspólnej kolacji wznieśmy za nich toast
Wszystkie wilki wstały i powiedziały:
- Za naszych gospodarzy niech żyją jak najdłużej - po czym stuknęliśmy kieliszkami
Dzieciaki poszły się bawić, a my poszliśmy do pieca. Przez jeszcze
godzinę się bawiliśmy, a wtedy Likaja i Black poszli do domu. Reszta
została.
<Ktoś dokończy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.