- Okej możemy się przejść. - szliśmy w ciszy.
- Roselle. - rozległ się czyjś głos. Odwróciłem się gwałtownie. Widziałem jakiegoś czerwonego wilka ze skrzydłami i zacząłem warczeć
- Ktoś ty? Grrrr!
- To ja...
-... jaki ja? Imię głupku podaj
- Nie jestem głupkiem - warknął - to ja Gabriel
- a... Ten debil - szepnąłem pod nosem
- grr... przestań lepiej. - warknął ponownie.
- no okej, okej. Bo się boje że mnie rozszarpiesz - zaśmiałem się odwracając w Roselli stronę.
- Chciałeś coś?
- Chciałem się z tobą przywitać. - powiedział
- pfi...jasne - powiedziałem pod nosem - Roselle! Idziesz? - krzyknąłem
- No już, już. - odpowiedziała i pobiegła za mną. - No to cześć Gabriel!
- pa. - powiedział i odleciał
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.