- Thera! - zwróciłam uwagęTherze
- No co?
- To twoja kuzynka!
- No ale... ty i tak nie zrozumiesz Toli. Przecież tata nie był z inną i nie musiałaś o niego walczyć
- A byś się zdziwiła - wyszeptałam pod nosem żeby Thera nie usłyszała
- Weźcie się nie kłóćcie dziewczyny. -
uspokajała nas Tola - Nie wiem co zrobię... ale on i tak na pewno ze mną nie
będzie - westchnęła głęboko- Skąd wiesz? - powiedziałam cichutko....
- No bo on jest z Blacksweet....
- Walcz o niego! - wołała Thera
- Thera - zwróciłam jej znowu uwagę - nie mieszaj się do tego, to sprawa Toli, Sweet i Shiru. A tak nawiasem mówiąc ja też walczyłam o twojego ojca. - uśmiechnęłam się smutno na wspomnienie sprzed lat
- Jak? - zapytała zdziwiona Thera
- Hmm? - Tola też była zdziwiona
- Była kiedyś w watasze taka Tivani... Ona miała.. Jedną z jej mocy było uwodzicielskie wycie. Nawet nie wiesz jak długo płakałam po kątach przez nią. Nieustannie chciała mi zabrać twojego ojca. Nawet jak byliśmy parą. W końcu... Odeszła....
- Och, to smutne.. - powiedziała Thera.
Po chwili Tola dodała
<Tola?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.