- Darkness.. Ja też Cię kocham - powiedziała Sayona całując mnie. Przytuliłem ją... Czułem, że może to jest ta wadera... Mam nadzieję że dobrze wybieram tym razem. Tylko wystarczy mi popatrzeć na Likaję i Blacka, na Oriona i Carmen, na Shiru i Karis, na Aquę i Night Howla. Oni są szczęśliwi.
- Wiesz co? - powiedziałem opanowując znowu moją gburowatość i wiecznie zły humor... - Ja myślę że.. Nie jesteś taką Valixy, że Ty byś mnie nie zostawiła... - mówiłem jakby sam do siebie
- Oczywiście że nie - mówiła bez najmniejszych wątpliwości
- Mi się wydaje że tym razem dobrze wybieram, więc... Może chciałabyś zostać moją partnerką? - mówiłem patrząc sobie na łapy... Przy Sayonie czułem się taki nieśmiały... Przy Valixy nie.... Kochany? Na pewno. I tylko czekałem nerwowo na odpowiedź.
<Sayono?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.