Nie wierzę.. Jak on mógł tak po prostu odejść! Pobiegłam do Capricji
- Ten sku***el mnie zostawił!
- Że co? - Capricja zrobiła wielkie oczy
- Że to! I co ja mam teraz zrobić?
- Ciesz się wolnością - powiedziała Capricja
Po tej krótkiej wymianie zdań ruszyłam wściekła do domu. Po drodze wpadłam na jakiegoś wilka.
- A Ty to kto? - zapytałam zdenerwowana
- Dimitr. Ten nowy.. kojarzysz?
- Jasne że kojarzę, Foxy opowiadała że się nad Tobą pastwiła
Dimitr zrobił marsową minę
- A więc co? Co teraz? Zrobisz to samo? - zapytał trochę zdezorientowany
- Nie.. zaproszę Cię na herbatę.. masz ochotę? - ciągnęłam wpatrując mu się w oczy
<Dimitr? ^^>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.