Poszliśmy z Picallem na tą imprezę. Było świetnie...
- Picallo? - zapytałam odrobinę nieśmiało
- Tak?
- Mógłybś mi jeszcze trochę nalać? - wskazałam na pusty kieliszek
- Jasne - powiedział. Gdy wrócił dodał - Teraz mam być twoim chłopcem na posyłki? - zapytał półżartem
- Nie, ale było miło - powiedziałam i oddałam się całkowitemu szaleństwu tego wieczoru. Wirowało mi w głowie od świateł i głośnej muzyki. Miło było odpocząć od nudnych obowiązków dziecka alph. Miło było odpocząć od brata. Od wszystkiego. Zaczęłam się w końcu zastanawiać na czymś co nie dawało mi spokoju od dłużeszgo czasu
- Picallo.. Nie miałbyś nic przeciwko zostaniu ojcem? Nie mówię że teraz.
<Picallo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.