Uśmiechnęłam się do Picalla
- Już późno... Chodźmy spać - powiedziałam i poszłam z Picallem do nory.
*W norze*
Obok mnie być Picallo. W legowisku. Czułam ciepło jego ciała. Mimowolnie się przytuliłam. Pocałowałam go. Odpowiedział tym samym, uśmiechał się łobuzersko. W jego oczach błyszczały iskry. Czułam jego łapę prześlizgującą się po moich plecach. Wtuliłam się w niego jeszcze bardziej i jeszcze mocniej. Chwilę później w mojej głowie powstała myśl, że ten wieczór jednak będzie udany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.