Z dnia na dzień czułam się coraz gorzej. Niestety Roket powiedział, że
za niedługo odejdę. Niestety ten dzień nastanie szybciej niż mi się
wydaje. Szłam sobie przy przełęczy. Nagle coś mnie pociągnęło.
Zobaczyłam wielkiego węża. Spadłam na wielkie ostre skały. Moja dusza
poleciała w górę do nieba. Mój brzuch i łapy i w sumie całe ciało było
rozdarte.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.