- Nic nie szkodzi. - powiedział basior któremu przed chwilą rzuciłam się na szyję
-To ja idę, do zobaczenia wieczorem - powiedziałam i pocałowałam basiora.
To nawet ciekawe... Omamić kogoś.. Czytać z jego oczu że mu się podobam.. Hah, czeka mnie dłuuugi wieczór. W ciągu najbliższego tygodnia miała się odbyć impreza.. Jak to będzie - zobaczymy. Pomyślałam że pójdę do Capricji i porozmawiam z nią. Gdy weszłam palnęłam prosto z mostu
- Capi, co myślisz o Dimitrze?
<Capi?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.