środa, maja 22, 2013

Od Caspiana cd. Zephyry

Wadera uwiesiła się na moim ramieniu. Nie wiedziałem co sobie myśleć... Na wszelki wypadek postanowiłem być miły. Przecież nie chcę żeby jakieś zjawy znowu mnie straszyły...
- To pa - powiedziałem
- Pa pa - powiedziała i dodała pod nosem tak żebym nie usłyszał (a usłyszałem XD) - żegnaj kochanie

"WTF? Jakie kochanie?" - pomyślałem zmieszany. Wróciłem do domu

<Pamiętajcie że nie tak łatwo sprawić żeby Caspian komuś zaufał...>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.

Miłego dnia :D
Administratorzy

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.