- Może kochanie to jednak nie był dobry pomysł żeby one cię odwiedzały. - mówiłam to siadając koło niego.
- racja. - powiedział bez żadnego zastanowienia Shiru i wpatrywał się w nasze szczeniaki. - Kei! Zostaw brata! Nie zaczynaj znowu! - krzyknął lekko zdenerwowany
- Bo!?
- Keien! Nie odzywaj się tak do ojca! - zwróciłam uwagę Keien'u
- Bo co?! Bo potraktuje mnie tak samo jak moje siostry!?? Pff...pierdole to. - odwrócił się i próbował wyjść z nory ale zagrodził mu ją Szafir
- Keien! Jak ty się odzywasz do ojca! i nie przeklinaj! - wrzasnęłam wkurzona
- Zachowuje się normalnie i będę się odzywał jak chce! - spojrzał na Szafira i zadał mu ból spojrzeniem a smok upadł na ziemię, a Keien wybiegł,zdążył tylko dodać:
- Cześć! Nie wiem kiedy wrócę! Za pewnie jak tego skurwiela już nie będzie! Żegnam! - i wybiegł. nawet nie zdążyłam go zatrzymać!
- Zostaw go...
- ale...
- Zostaw. Niech zostanie sam.
- Dobrze - i usiadłam załamana koło niego - Keien będzie trudnym dzieckiem..ach...- westchnęłam - już jest...
<Shiru?Alekej?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.