Od dawna szykowałem się doi odejścia z watahy. To nie dla mnie. Potrzebuję więcej swobody, nie mogę żyć w jednym miejscu tak.. Zawsze. Mam duszę podróżnika i właśnie w tym problem. I tym razem postanowiłem że to już koniec marzeń. Odejdę, ale wcześniej zrobię coś z przytupem.. Coś, dzięki czemu zapamiętają mnie już na zawsze... Wojna pomiędzy Shiru a Sweet wydawała się idealną okazją... I dlatego też zabrałem się do pracy.
C.D.N.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.