Od rana był straszny upał. Elizabeth gdzieś zniknęła z samego rana i nie wiedziałem kiedy wróci. Poszedłem na wodospad napić się.
Gdy tam doszedłem przy wodopoju spotkałem jakiegoś wilka. To był basior.
- Witam. Nowy? - zagadałem
- Nie. To ja Orion.
- Ty!? Ale jak ty sie tak zmieniłeś? - zdziwiłem się
<Orionie, dokończysz??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.