- Idziemy podokuczać braciszkom? - zapytała olśniona Tabcia.
- To jest myśl... idziemy!
Szukałyśmy Jamesa i Killera wszędzie, ale ciężko ich znaleźć. W końcu
znalazłyśmy mojego braciszka nad wodopojem. Puściłam oko do Tabci po
czym zakradłyśmy mu się z plecy i...
- Waaaaaaa!!!
- Kur*a!
James wpadł do wody i zaklnął. Po chwili wyszedł cały mokry, a my zataczałyśmy się ze śmiechu.
- Idiotki - mruknął.
- Gdzie Killer? - zapytała Tabcia a on wzruszył ramionami.
- Nie wiem.
- Dobra, dobra... chodźmy poszukać go gdzie indziej.. - odwróciłam się i
... tuż za mną stał Killer. Prawie go pocałowałam o.O Po chwili
odskoczyliśmy od siebie z okrzykiem:
- Fuj!!!
James i Tabcia zataczali się ze śmiechu.
<Tabcia, Killer?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.