sobota, maja 11, 2013

Od Ellie cd. Effy

- Chodź zaprowadzę cię do WBW - a na widok jej zdziwionej miny dodałam - do Watahy Błękitnego Wodospadu.
- Dzięęękuję - wyjąkała przestraszona wadera. 
*Po drodze*
Effy chodziła prawie że na palcach. Jakby jej nie było. Bała się czegoś? A może kogoś?
- Effy... Czy Ty.. uciekasz przed kimś? Ktoś zrobił Ci krzywdę? - spojrzałam ze współczuciem na kulącą się, drobną waderę
- Ja.. nie, nic takiego - mówiła cicho
- Na pewno? - uniosłam jedną brew do góry
- Na pewno 
- Dobrze... To może - spojrzałam na zegarek - ach, dobrze, oprowadzę Cię trochę po watasze, dobrze?
Effy w odpowiedzi kiwnęła głową. Zaczęłam z nią iść w stronę nor kiedy zobaczyłam mojego brata leżącego na jakiejś skale. Leń, to ja porzucam obowiązki i oprowadzam wilki a on nic nie robi. Mam tyle rzeczy na głowie...
- Spirits, chodź tu! - krzyknęłam. Wadera obok skuliła się jeszcze bardziej - to jest Effy, oprowadzisz ją po watasze. Ja jestem bardzo zajęta - znowu rzuciłam okiem na zegarek - Effy, to jest mój brat Spirits, nie bój się go, on nie gryzie. Przyjdź wieczorem, do tego czasu znajdę Ci jakąś ładną norę - rzuciłam na pożegnanie i pobiegłam. Jeszcze usłuszałam jak Spirits powiedział niezręcznie
- Cześć...


<Effy? Spir? O czym gadaliście po drodze?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.

Miłego dnia :D
Administratorzy

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.