Obudziłam się dziś rano zastanawiałam się czy dzisiaj jest jakiś
wyjątkowy dzień, gdy nagle przypomniało mi się dziś są walentynki a ja
nie miałam nikogo. Trudno powiedziałam sobie może chociaż pójdę do
Blacka. Dotarłam do nory Blacka zobaczyłam go leżącego przed norą
powiedziałam do niego:
- Wesołych Walentynek Black, może pójdziemy do mnie na ciasteczka w kształcie serc?- zapytała
- Dobra tobie też wesołych Likaja
- Czyli już się na mnie nie gniewasz za wiesz co?
- Nie wybaczam ci każdy może się pomylić ale na razie nie dorastaj dobra?
- Dobra Black nie chce dorastać to co idziemy?- zapytałam
- No to idziemy może później pójdziemy do wodospadu się popluskać?
- Okej- odpowiedziałam
Poszliśmy do mojej nory i zjedliśmy ciastka, gdy poszliśmy do wodospadu
kąpaliśmy się aż do wieczora wieczorem Black mnie zapytał mnie:
- Bałem się że przez te moc zapomnisz o mnie o wszystkich staniesz się zła
- Nie martw się Black tak nie będzie nigdy obiecuje ci to
Był już wieczór więc Black mnie odprowadził do nory i poszedł do swojej nory. Zasnęliśmy wspominając miniony dzień.
<Black chcesz opowiedzieć swoją wersje?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.