- No to zaczynamy - uśmiechnęłam się do basiora, który był trochę przygnębiony - Podaj mi ząb demona,pióro feniksa, troszeczkę polnych kwiatów - i zmieszałam wszystko - a teraz wodę z wodospadu - po paru minutach mieszania -okej gotowe...co cię tak dręczy?
- nie nic
- przecież widzę..no powiedz, mi można zaufać - uśmiechnęłam się do niego
<Orion?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.