-jak ona mogła.Tak bez słowa...nawet o nim nie wspomniała..ah....czumu trafiam na takie wilczyce...ah...- wyszeptałem, po chwili...
- Black? - ujrzałem Likajli
- odwal się...
- ale Black
- wynoś się z tąd! - wrzasnołem a w oczach znjowu zagościły mi smutek,nienawiść,żaal i cierpienie - nie chce cię więcej widzieć!
- Daj mi to wyjaśnić! - wrzasneła
- nie.. - przerwała mi po chwli Likajli
- nie ma żadnego nie! nie wspomniałam o tym bo mnie o to nie pytałeś!Akella to moja dawna mił...- nie dałem jej dokończyć gdy po chwili moje oczy zrobiły się zielone a ze szczęk ociekała ślina z krwią
- Likajli!uciekaj! - wrzasnął Rayan! a Likajli uciekła zza skały i żucił sie na mnie i położył tak żebym nikomu nic nie zrobił - tylko nie furia - szepnął..póbowałem sie wyplątać ale nic z tego...po chwili przybiegła Rutina...uderzyła mnie czymś...
*
po chwili obudziłem się w jej norze...
- uu..yy..gdie jestem?co mi jest?głowa mnie boli
- uderzyłam cię w głowe żebyś zemdlał...masz -przerwqał jej Rayan
- Furie -mówiąc to patrzł w ziemię
- niee...- szwpnąłem
- ale to nie jest furia zwycajna...to jest łagodna furia...tyak zwana FuriaWil...
- z kąd wiesz?
- twoja ofiara zdąży uciec zanim ukaże się furia w tobi..mozesz jej kazać uciekać...nie zabijasz co stanie ci na drodze...tylko na straszy przeciwnika...i restaje..ale jak coś cię naprawdejak to ująć,boli..to możesz zaabić wybraną osobe
-a co ?
- Likjli?Nic jej nie jest..widziałem całą waszą kłutnie...dobra zleż i odpoczywaj..ja musze wrócić do swoich obowiązków
- okej...- i ułożyłem sie na legowisku w jaskini Rutiny
<chce jakiś wilk cos dodać?>
ps.doacie mi moc FuriaWil
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.