Dziś Sweet i Capi urodzą szczenięta. Jestem taki zestresowany że
normalnie wybuchne. Poszłem do Rayana po porade basiora. Czuje się
okropnie i taki......Byle jaki. Miałem szczęście bo Rayan siedział na
klifie z którego było widać całą watahe. Usiadłem obok niego i
powiedziałem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.