Sayona miała dzisiaj urodziny. A ja kompletnie nie wiedziałem co jej dać! Stała przede mną uśmiechjąc się. A ja nie miałem nic.. Bo zapomniałem. Nagle wpadłem na to! Pamiątka po mojej matce.. Ojciec jej to dał kiedy się jej oświadczał. Kiedy postanowiłem że się wyprowadzę z domu matka mi to dała.. Na pamiątkę. A teraz ja dam to Sayonie. Podszedłem do łóżka. Otworzyłem małą szafeczkę. Starannie wyjąłem kruchy naszyjnik.
- Proszę - powiedziałem do Sayony - wszystkiego najlepszego
<Sayona? Podoba się?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.