-ałł!
-ała! - wykrzyknąłem
- przepraszam nie chciałam!
- nie nic nie szkodzi...to ja się zagapiłem...ooo..ty jesteś ta nowa?prawda?
- tak...Pusia się nazywam
- Rayan - i wpatrywałem się w piękną waderę z uśmiechem
- Tak znam Cię - odzwajemniła uśmiech
- Przepiękna jesteś...- wyszeptałem
- Słucham? - zapytała się - mówiłeś coś ? Bo nie słyszałam
- yyyy...Nie nic...
- aha spoko - uśmiechnęła się czule...
- o?
- Co si stało?Co usłyszałaś?
- Ciiii... - kazała mi się uciszyć po chwili zaczelismy sie skradać, zaóważyłem że to mała sarenka.Pusia szybko skoczyła i ją złapała.
- Właśnie chciałem iść zapolować bo byłem bardzo głodny! - odpowiedziałem jej
- Chodź!Zjedz ze mną - i zaczeliśmy jeść...po jedzeniu odprowadziłem ją do domu
- prawdziwy z Ciebie dżentelmen - powiedziała a ja się zaczerwieniłem
- Ja już lece Bye
- Cześć
Pożegnałęm się w wilczycą i poszedłem do siebie z myślą że jutro znowu sie spotkamy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.