- Hmm... a może... Lukas?
- Ładne imie. Kocham Cie.
- Nawet nie wiesz, jak bardxo się cieszę, że będę ojcem - powiedziałem z uśmiechem
Pocałowałem wadere. Kiedy przyszliśmy do domu...
- Lexi, kochanie. Dzisiaj ja zrobię obiad. Ty idź do sypialni i się połóż
- Dziękuję, Jacob. - wadera mnie przytuliła i poszła do pokoju.
Po jakimś czasie poszedłem do Lexi i przyniosłem jej obiad.
- Nie mogę się już doczekać - i pogłaskałem brzuch partnerki
<Lexi? Twoja wersja wydarzeń? Chyba, że chcesz dokończyć ;)>
- Ładne imie. Kocham Cie.
- Nawet nie wiesz, jak bardxo się cieszę, że będę ojcem - powiedziałem z uśmiechem
Pocałowałem wadere. Kiedy przyszliśmy do domu...
- Lexi, kochanie. Dzisiaj ja zrobię obiad. Ty idź do sypialni i się połóż
- Dziękuję, Jacob. - wadera mnie przytuliła i poszła do pokoju.
Po jakimś czasie poszedłem do Lexi i przyniosłem jej obiad.
- Nie mogę się już doczekać - i pogłaskałem brzuch partnerki
<Lexi? Twoja wersja wydarzeń? Chyba, że chcesz dokończyć ;)>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.