piątek, maja 31, 2013

Od Szanel


Na imprezie Ramzes wyznał mi miłość i spytał, czy będę jego partnerką... Coż... byłam już troszkę pijana, ale po chwili zastanowienia powiedziałam:
- Tak, będę Twoją partnerką... Kocham Cię - i znowu pocałowałam Ramzesa

Od Ariel


Z dnia na dzień czułam się coraz gorzej. Niestety Roket powiedział, że za niedługo odejdę. Niestety ten dzień nastanie szybciej niż mi się wydaje. Szłam sobie przy przełęczy. Nagle coś mnie pociągnęło. Zobaczyłam wielkiego węża. Spadłam na wielkie ostre skały. Moja dusza poleciała w górę do nieba. Mój brzuch i łapy i w sumie całe ciało było rozdarte.
<Ariel nie żyje> 
 

Od Dimitr'a CD. Sweet

Sweet padła na sofę. Była dosyć upita i zmęczona. Zobaczyłem że w drzwiach od jednego z pokoi stoi jej córka.
- A pan to...? - zapytała
- Byłem z twoją mamą na imprezie.
- Aha. To znaczy kolega mamy, którego mama całuje po pijanemu a jutro nie będzie nic pamiętać? - przewróciła oczami i się zaśmiała. - Pomóc ci ją wnieść?
- Nie trzeba. Możesz mi pokazać gdzie jest jej pokój. Chyba nie będzie spać na sofie nie?
- No. - wadera pokazała mi gdzie mam zanieść Sweet. Położyłem ją delikatnie. Spojrzałem na nią z uśmiechem i wyszedłem z jej pokoju. - A tak w ogóle jestem Tabita.
- Dimitr. Ten co go Foxy zgasiła. - zażartowałem 
- Aaaa... Ten Dimitr! - zaśmiała się Tabita
- Tak,tak ten. Dobra ja spadam. Cześć. - machnąłem  ręką i wyszedłem


Od Itachi

Leżałam sama w legowisku. Był straszny upał. Moja siostra była w pracy a Diament się gdzieś szwendał. Nudy totalne. Nie myśląc już nad niczym wyskoczyłam z nory. Spacerowałam sobie po lesie, później po plaży. Zobaczyłam leżącego wilka pod drzewem. Pomachał do mnie, więc podeszła.
- Cześć. Nowa? - zmierzył mnie przyjacielskim wzrokiem
- Tak. Jestem Itachi. Możesz mi mówić Ita a ty?
- Ja jestem Blacksweet. Wolę Sweet. - uśmiechnęła się

<dokończysz Blacksweet?>

Od Tabu

Byłem na spacerze gdy po chwili spotkałem jakiegoś wilka. 
- Cześć. Nowy?
- Tak. Jestem Tabu a ty?

<kto dokończy?>

Od Ashiry


Spacerowałam po lesie gdy wpadłam na jakiegoś wilka.
-Ałł!!
-Sory jestem Ahira a ty?

<kto dokończy?>

Od Zephyry


Caspian chce odejść. Ta myśl ciągle chodzi mi po głowie. Nie chciałam tego... Czemu Swiftkill mu to zrobiła?... Zaczęłam śpiewać.
Nagle spotkałam Caspiana.

<Caspian dokończ>

Dorosły

Jak każdego ostatniego dnia miesiąca szczeniaki są starsze o rok i 2 miesiące (pozostałe wilki o 6 miesięcy). Zmieniają też wygląd

Lukas


http://i.pinger.pl/pgr74/3d3cd5220014547c5110025a/
Weiter
 
Tabita

Killer
 http://pu.i.wp.pl/bloog/85880488/51323127/v3q7lt_Rz_medium.jpg
Foxy
 http://fc09.deviantart.net/fs71/i/2010/327/0/9/__luka___by_little_miss_boxie-d33fakc.png
James
 http://th08.deviantart.net/fs71/PRE/f/2010/241/3/0/307422e9924d0d3913dc58f02fa624c0-d2xk2ro.jpg
Pusia

Alekaj












Keien
 
Kayla

Annika

Nick

Od Caspiana cd. siostrzyczek

"Jak to nie?" - myślałem. Wtedy do mojej nory wpadła Bloodspill. Siostr Swiftkill... No pięknie. Akurat Swift wychodziła więc Blood poszła z nią (oczywiście wcześniej gapiła się na mnie jak na malowane wrota). Zacząłem się zastanawiać jaki jest sens siedzenia tutaj... Tata myśli o odejściu, ten Shadow czy jak mu tam też... Zabiorę się z nimi, nie ma co.

CASPIAN CHCE ODEJŚĆ, ale jeszcze nic nie jest pewne XD. Swift, zobacz co zrobiłaś.. ;P

Od Ellie cd. Picalla

Uśmiechnęłam się do Picalla
- Już późno... Chodźmy spać - powiedziałam i poszłam z Picallem do nory. 
*W norze*
Obok mnie być Picallo. W legowisku. Czułam ciepło jego ciała. Mimowolnie się przytuliłam. Pocałowałam go. Odpowiedział tym samym, uśmiechał się łobuzersko. W jego oczach błyszczały iskry. Czułam jego łapę prześlizgującą się po moich plecach. Wtuliłam się w niego jeszcze bardziej i jeszcze mocniej. Chwilę później w mojej głowie powstała myśl, że ten wieczór jednak będzie udany.

Od Blacksweet cd. Dimitra

Po upojnym wieczorze Dimitr odprowadził mnie do domu. Chyba za dużo wypiłam bo dookoła mnie latały jakieś elfy czy coś (XD)
*W norze*
- No to.. - powiedział Dimitr
- Do zobaczenia - dokończyłam i pocałowałam go dosyć namiętnie. W mojej wyobraźni zaczęły się rysować obrazy naszej dwójki.
- Chyba pójdę już spać - mruknęłam i wpadłam na sofę. Jak miękko..

SWEET URWAŁ SIĘ FILM XDD

czwartek, maja 30, 2013

Od Aliss "Adopcja"

Siedziałam w norze myśląc o adopcji. Bardzo kocham szczenięta i .... Chciałabym mieć własne. Pobiegłam do nory Kanzas gdzie były szczenięta. Weszłam do nory Kanzas i powiedziałam.
- Witaj Kanzas !
- Witaj - uśmiechneła się - co cię tu sprowadza ? - spytała
- Chciałabym zaadoptować szczenie, a tak w ogóle 'nastolatka'
- Aha. Wszystcy są tam - wskazała na grupkę szczeniąt
Chwile zastanawiałam się nad Rosą i Shayde. Potem popatrzyłam na Pioruna i Hero. Potem zauważyłam bardzo wyrużniającego się basiora. To był Kori.
- I co ? Wybrałaś ? - spytała Kanzas
- Eeeeee TAK ! Biorę Koriego - uśmiechnełam się
- Dobrze
*W drodze do domu*
Kori w ogóle się nie odzywał. Wiedziałam że jest mu ciężko i wstydzi się.
- Aaaa Kori ? - spytałam
- Tak Aliss
- Prosze... Mów mi mamo - uśmiechnełam się
- Eeeee dobrze... Mamo
- Jesteś głodny ?
- Tak... Troche
- Na co masz apetyt ?
- Nie wiem... Sarna ?
- Niech będzie
Dotarliśmy do domu, zjedliśmy sarnę i poszliśmy spać. Wiedziałam że będzie się wstydził, ale... Myślę że przyzwyczaji się.

Od Bloodspill

Biegłam przed siebie gdy uderzyłam w kogoś.
- Uważaj idioto jak chodzisz ! - wydarłam morde
- Eeeee nie musze. Jestem u siebie - powiedział wilk
- Tak w ogóle kto ty ?
- A ty przystojniaku ?
- KU*WA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! JESTEM WADERĄ !!!!!!!!!!!!!!! - wydarłam się
- sorry, Kanzas jestem
- Eche i co ?
- nic
- No gdzie jestem ?! - myślałam że zaraz ją rozszarpie
- W Watasze Błękitnego Wodospadu
- Echem...... Czyli gdzie ?
- W watasze
- Aha... Swiftkill znasz ?
- Jest na imprezie
- Jakiej imprezie ?
- Tamtej - wskazała na nore
- To do niezobaczenia - pobiegłam do nory
W norze zobaczyłam jakiegoś basiora i Swift ! Pobiegłam do niej i przytuliłyśmy się :3
- Swift !
- Blood !
- Kto to ? - spojżałam na basiora. Był nawet, nawet, ale nie mój styl.


<Caspian ?>

Nowy wilk: Bloodspill



Imię: Bloodspill
Wiek: 1 rok
Rasa: Czarnokrwista
Stanowisko: Wojowniczka
Płeć: Wadera
Moce: Furia, telepatia, nadzwyczajna siła (jest silniejsza niż 1 000 basiorów razem wziętych ), potrafi sprawidź wzrokiem że np. czujesz że łamią ci się kości itp.
Cechy charakteru: Niecierpliwa, zadaje mnóstwo pytań, potrafi zabić gdy ktoś pomyli ją z basiorem, poczucie chumoru przuchodzi jej w naj mniej odpowiedniej chwili, nie wieży w szczęście, zawsze walczy o swoje, ciągle chroni Swiftkill
Rodzina: Siostra Swiftkill
Partner/partnerka: Nie wieży że ktoś mógłby ją pokochać

Nowy wilk: Ashira


Imię: Ahira
Wiek: 1 rok
Rasa: Wilk wody
Stanowisko: za młoda
Płeć: Wadera
Moce:Wszystko związane z wodą, Niewidzialność, Zmiana kształtu, Reszta nie odkryta
Cechy charakteru: Miła, Przyjacielska, Dobra, Energiczna, Ruchliwa, Pomocna, ,Uczuciowa
Rodzina:
Partner/partnerka: Szuka
Inne moje zdjęcia:

 ______________________________
Wszystkie Nowe wilki prosiłabym o dodawanie max. 1 dodatkowego zdj. ponieważ jeśli jest ich więcej to zajmują za dużo miejsca w zakładce
Ishtar

Od Swiftkill cd Caspian

- Caspian jesteś pod wpływem wódki - powiedziałam
- Nie prawda - zaprzeczał
- Prawda. Może lepiej idź spać. Ja ide do domu. Gdy jutro będzierz niepijany to wtedy pogadamy - powiedziałam i wyszłam. Caspian powiedział gdy wychodziłam.


<Caspian ?>

Od Megan cd. Blood

- A może dasz się zaprosić na jakiś spacer? - spytał Blood
- Jasne - odpowiedziałam z uśmiechem - a gdzie?
- No wiesz, jestem tu nowy, więc może mnie oprowadzisz? - zaproponował
- Hmm... Okej. Chodź najpierw nad wodospad. Tam jest najładniej
- Skoro tak mówisz - zaśmiał się
*Nad wodospadem*
- A nie mówiłam? - spytałam pół żartem
- Noo. Miałaś racje. Może zatrzymamy się tutaj przez chwilę?
- Nie zaszkodzi - mrugnęłam do niego okiem
Po jakimś czasie poszliśmy dalej.
- Gdzie teraz? - spytał Blood
- Najpierw nad wodopój, potem na łąkę i do zakątka za... nad Magiczny wodospad
- Mówiłaś coś o jakimś zakątku? - spytał
- Tak... O magicznym wodospadzie. Jest też zwany... Zakątkiem zakochanych
- Acha. No to idziemy?
- Tak, tak. Idziemy - powiedziałam z uśmiechem
Po oprowadzeniu Blooda Powiedziałam:
- Muszę juz wracać do domu.
Blood zatrzymał mnie i powiedział:
<Blood?>



Nowy wilk: Charlotte



Imię: Charlotte.
Wiek: 1 rok 6 miesięcy.
Rasa: pół miłości,pół muzyki.
Stanowisko: łowca.
Płeć: Wadera.
Moce: deszcz serc , hipnotyzujący śpiew , zamiana w smoka.
Cechy charakteru: miła , towarzyska , cierpliwa , odważna.
Rodzina: nie ma.
Partner/partnerka: nie ma. (podoba jej się gabriel.
Inne zdjęcia:
Jako smok:


wtorek, maja 28, 2013

Od Spiritis'a CD. Rainbow

- Tak. Mam. Obiecałem coś tacie.
- Aha. To szkoda.
- No wielka. - przewróciłem oczami ale po chwili uśmiechnąłem do wadery żeby nie było jej smutno. 
        Zobaczyłem tatę w oddali,, pożegnałem się z waderą i poszedłem do niego

Od Rainbow CD. Spir

 Poszłam nad wodopój. Tam na kamieniu siedział Spir.
 - Hej, coś nie tak? - spytałam siadając obok niego
 - Hej. Nic się nie stało. Czemu pytasz?
 - Bo... Wyglądałeś jakbyś był smutny. Przejdziemy się na spacer? Chyba, że masz obowiązki dziecka alphy... - dodałam pod nosem
 <Spir?>

Od Dimitr'a CD. Sweet

- Wiesz... Jak nie ma co powiedzieć to coś muszę powiedzieć - uśmiechnęła się przepraszająco
- Będę musiał się przyzwyczaić. - zaśmiałem się. Tańczyliśmy tak jeszcze z parę piosenek. W końcu zaczęło nam dokuczać pragnienie. Poszedłem po jakieś piwa. Znalazłem Sweet z Capi(jak zawsze^^). Siedziały koło sceny. Podałem dziewczyną piwo. Sweet ciągle marudziła mi że chce coś mocniejszego, więc poszedłem z nią do barku. Wypiła tyle tego że nie liczyłem już. Później znów poszliśmy się bawić ale w większym gronie znajomych.

<Sweet?>

Od Picall'a CD. Ellie

- Picallo.. Nie miałbyś nic przeciwko zostaniu ojcem? Nie mówię że teraz.
- Yyy...no nie miał bym nic przeciwko. Ale teraz?
- Nie, nie. - uśmiechnęła się
- Uff...a myślałem. Teraz nie jestem jeszcze do końca gotów- pocałowałem ją w czoło

<Ellie?>

poniedziałek, maja 27, 2013

Od Blooda

Obudziłem się w środku nocy. Nie do końca przytomny, na Obcej Ziemii. Nade mną stała jakaś szara wilczyca
- Hej, nic Ci nie jest? A tak w ogóle to jestem Megan.
- Fajnie, jestem Blood - warknąłem trochę wrogo
- Czemu jesteś taki nerwowy? - zapytała
I w tym momencie miałem pierwszy przebłysk.. Widziałem wojnę, krew i mnóstwo ciał. Spojrzałem na siebie. Byłem cały w szramach i zadrapaniach. Do tego strasznie bolała mnie łapa. Megan patrząca na mnie z wyraźną niecierpliwością powiedziała
- Chodź do Rutiny.
Oczywiście dałem się zaciągnąć, jak leczą sami z obrej woli i do tego bezpłatnie to fajnie. Kiedy wyszedłem od szamanki Megan zapytała
- A Ty... gdzie teraz pójdziesz?
- Nie wiem. Nie jestem stąd.
- Ale przecież możesz tu zostać! To Wataha Błękitnego Wodospadu, tu wszyscy są mile widziani.
- Okej - powiedziałem. Krótko i na temat. - A może dasz się zaprosić na jakiś spacer?

<Megan?>

________________________

Przepraszam właściciela Bolooda, nie wstawiłam wcześniej opowiadania dlatego że zapomniałam.. Zresztą po rodzinie to mi wybaczysz, co? ;)
Ishtar

niedziela, maja 26, 2013

Od Caspiana cd. Swiftkill

- No bo wiesz.. Ja chciałbym mieć dziewczynę i czy Ty byś - mamrotałem w alkoholowym zamroczeniu
- Czy chcę być Twoją dziewczyną? - dokończyła
- Nooo - powiedziałem. Jakby się kiedyś nieudało mogę się usprawiedliwić wypiciem sporej ilości wódki.

<Swift?>

Od Swiftkill cd Caspian


- Swift... a chciałabyś mieć chłopaka? - spytał basior
- no....A czemu pytasz ? Jesteś nawalony - powiedziałam
- Co ? Ja nawalony ? Błagam - przewrócił się
Pomogłam mu wstać i powiedziałam
- No... Chciałabym mieć chłopaka, ale po co pytasz ?


<Caspian ?>



Nowy wilk: Tabu




Imię: Tabu(oznacza "Pech";)
Wiek: 2 lata
Rasa: Wilk śmierci
Stanowisko: Szaman
Płeć: Basior
Moce: Wchodzi w sny, Może przywoływać i wchodzić w świat umarłych,
Cechy charakteru: Tajemniczy, nieufny,jeśli go zdenerwujesz;agresywny i złośliwy. Może gdy spotka tą jedyną to się zmieni.
Rodzina:
Partnerka: Wątpi że ktoś pokocha kogoś takiego jak on.

Od Ross'a

Biegałem po polach gdy po chwili z nienacka ktoś zagrodził mi drogę, uderzyłem w wilka i poturlaliśmy się kawałem.
- Ałć! - powiedział wilk wstając
- O przepraszam! Nie chciałem

<kto dokończy?>



Od Picallo cd. Joker

Byłem na spacerze gdy po chwili jakiś wilk mnie zaczepił;
- Cześć. Jestem Joker a ty?
- Ja Picallo

<dokończysz?>

Nowy wilk: Ross



Imię: Ross
Wiek: 1 rok
Rasa: Wilk natury
Stanowisko: Ogrodnik
Płeć: Basior
Moce: Umie porozumiewać się ze zwierzętami i roślinami, Włada żywiołem ziemią,
Cechy charakteru: koleżeński,miły,uczynny,pomocny,
Rodzina: Kuzyn Picallo
Partnerka: Nie ma. Może któraś go zechce.

Od Ramzesa cd. Szanel



 Szanel mnie pocałowała. Och. Powiem to raz się żyje.
 - Szanel kocham cię czy będziesz moją partnerką ?

 <Szanel?>

sobota, maja 25, 2013

Od Sweet cd. Dimitra

Zaczął się wolny. Tańczyłam z Dimitrem nie mając pomysłu co powiedzieć... W końcu zdecydowałam się - jak zwykle - na naganę
- Emm... Dimitr?
- Taa?
- Kotku, możesz mi nie włazić w paradę i nie zasłaniać mnie swoim cielskiem?
- Ale o co Ci chodzi? Myślałem że się dobrze bawisz
- Bawię i nie bawię, nastrój znika ot tak: pff.. I nie depcz mi po stopach
- Sorry - przeprosił
W końcu czepiałam się właściwie o nic, ale coś trzeba było powiedzieć. A poza tym był naprawdę świetnym tancerzem, choć go prowokowałam swoim... zachowaniem.
- Dimitr?
- Tak? - zapytał zdenerwowany
- Przepraszam
- Nie szkodzi - naprawdę dziwiła mnie jego cierpliwość
- Wiesz... Jak nie ma co powiedzieć to coś muszę powiedzieć - uśmiechnęłam się przepraszająco.

<Dimitr? A Ty wiesz że Sweet jest chora psychicznie tylko o tym nie wie? Look jej charakter XD. Ach, do niej trzeba anielskiej cierpliwości...>

Od Megan cd. Ino



 Poszłam z Ino na tą imprezę. Po jakims czasie zapytał:
 - Zatańczysz?
 - Pewnie - uśmiechnęłam się i zaczęliśmy taniec. Akurat puścili wolną piosenkę.
 Po tańcu poszliśmy na drinka. Po chwili Ino powiedział:
 <Ino?>

Od Dimitr'a CD. Sweet

[...] zaczęła sie o mnie zmysłowo ocierać.
- Sweet ja...- trafiło mnie zakłopotanie. Kurwa! Pierwszy raz w życiu! 
- Tak Dimitr?
- Yyy...no bo... - przestałem tańczyć
- Coś nie tak? - posmutniała
- Nie nic. Tylko muszę się napić i wracam
- No jak chcesz. - przewróciła oczami. - Będę siedzieć koło Capi
- Okej. Może coś chcesz?
- Setkę. - spojrzałem na nią ze zdziwieniem 
- Capi też przynieść?
- No jak chcesz. - uśmiechnęła się uwodzicielsko i poszła usiąść koło koleżanki.
           Haha niezła jest. Impra sie jeszcze nie zaczęła a ona już setkę chce. Ostra laska. - myślałem z uśmiechem na ryju(XD).
- Jestem. - usiadłem na ławkę koło dziewczyn. - Masz. - podałem Sweet i Capi setkę. W w nie całą minutę już jej,a raczej ich, już nie było. 
          Jakie one szybkie(XD)
- No to co? Powracamy na parkiet? - zaśmiałem się
- No pewnie koteek - uśmiechnęła się uwodzicielsko i poszliśmy. Gdy puścili wolniejszą piosenkę Sweet mnie zapytała - Nie odpowiedziałeś na moje moje pytanie.
- Yyy....- zabrakło mi języka w gębie. Kurwa -_-
- Myślisz że kiedyś coś by z nas wyszło? - dodała
- Może. - powiedziałem tajemniczo i przysunąłem się do Sweet. Z bliska była jeszcze piękniejsza. Zaczął się wolny taniec. Wadera położyła ręce na moich barkach, a ja swoje na jej biodrach i zaczęliśmy tańczyć wolnego. Po chwili Sweet dodała:

<hmm?>

Od Aquy cd. Night Howla

- Skończyłeś? - zapytałam
- Jeszcze nie - powiedział. Usiadłam zdenerwowana. 
- To ja powinnam robić śniadanie, wiesz?
Basior się roześmiał i wniósł naleśniki w kształcie serc.
- Mmm... smakowite - powiedziałam..
- Ale nie tak jak Ty
- Wiem - powiedziałam i pocałowałam basiora
*po śniadaniu*

<Właśnie, co było po śniadaniu Howl? ^^>

Od Blacksweet cd. Dimitra

Na imprezie zapytałam
- Wiesz... Myślisz że kiedyś coś by z nas wyszło? - zapytałam
- O czym Ty mówisz?
- No wiesz.. Ty i ja... Forever...
- Jeszcze Cię za mało znam..
- A ja znam Cię bardzo dobrze... - zaczęłam zmysłowo ocierać się o basiora (akurat tańczyliśmy czaczę XD)

<Dimitr?>

Od Killera

Wieczorem przyszedłem po Foxię. Wyglądała świetnie. Zgasiłem paierosa i podszedłem
- To jak? Idziemy?
- A na co mamy czekać?
- Nie wiem... aż się wy.. - nie dokończyłem. Nie miałem ochoty dostać w pysk
- Aż się?
- Nieważne.. 
*Na imprezie*
Porwałem Foxię do tańca. Nie wyglądała na jakąś specjalnie wściekłą

 <Fox? Dlaczego nie jesteś wściekła?XDD>

Od Tabity cd. Foxy / Lucasa

Po wyszykowaniu się (oczywiście podwędziłyśmy parę rzeczy mojej mamie) Fox ruszyła na imprę z mym bratem a ja sama klapnęłam na podłogę.. I zastanawiałam się co robić. Usłyszałam że ktoś wszedł

- Moge wejśc? - spytał Lucas
 - Tsa , jasne - uśmiechnęłam
- Chcę się o coś zapytac...
- Słucham
- Pójdziesz ze mną na imprezę?
Przez chwilę się zastanawiałam.. Ja baardzo lubiłam Lucasa.. Ale przecież... No nie wiem... Kiedy on się na mnie patrzy to w moim brzuchu dzieją się różne cuda a ja przestaję być dla niego aż tak wredna.. W ogóle nie potrafię być dla NIEGO wredna.. Chyba się zabujałam... masakra
- Pewnie - uśmiechnęłam się - przyjdź po mnie wieczorem.
- Oczywiście - powiedział i wyszedł. Ja sama jeszcze chwilę pogrzebałam w rzeczach matki i skończyłam się szykować. Nie łatwo było znaleźć coś słodkiego i z pazurem, ale w końcu.. Jestem mistrzynią (XDD)

Od Lucasa


Od wczoraj cały cały czas o tym myślałem. Żeby zaprosic Tabcię na imprezę. W końcu zebrałem tyle odwagi, że poszedłem do jej nory.
- Moge wejśc? - spytałem stając w progu
- Tak , jasne - uśmiechnęła się Tabiata
- Chcę się o coś zapytac...
- Słucham
- Pójdziesz ze mną na imprezę?
<Tabita? ^^>

Od Foxy cd. Killer





- No tak. Mała, idziesz?
Hm... strzelić mu w mordę czy pokazać środkowy pazurek? Trudna decyzja... Chociaż, Annika będzie zazdrosna. Muah! To jest plan. Wkręcę się na imprezę z partnerem i przy okazji komuś dokuczę! Zaczęłam zacierać ręce, gdy przypomniało mi się, że przecież nie odpowiedziałam Killerowi. Udawałam niezdecydowaną po czym łaskawie się zgodziłam.
- No więc, młody, tak idę. - zamrugałam do tego słodko oczkami. - Tylko się nie spóźnij po mnie przyjść. - rzuciłam na pożegnanie. Nie chciałam dać mu satysfakcji z odniesienia pełnego sukcesu. Pobiegłam do Tabci i zaczęłyśmy chichotać jak wariatki.
- Chodź! - Tabcia pociągnęła mnie w kierunku swojego domu.
- Po co?
- Muszę cię odstawić na imprezę!
Po chwili wpadłyśmy do jaskini i dorwałyśmy się do rzeczy cioci Sweet - w końcu jest stylistką. Tabcia nawaliła mi tyle pudru, że aż zaczęłam kaszleć.

<Tabcia? XD>

Od Szanel "Impreza" cd Ramzes



Pół godziny przed imprezą (tak jak się umówliśmy) przed moją norą stał Ramzes. Poszłam do niego i powiedziałam:
- Cześc. Chodź. Musisz mi w czymś pomóc - i puściłam do niego oko
- Hej Szanel. No dobra - i uśmiechnął się do mnie
Weszliśmy do nory i poszliśmy do mojego pokoju. Lady nie było w domu, więc miałam spokój.
- Patrz, to są moje dwie ulubione sukenki. Którą mam wybrac? - i pokazałam na sukienki:
Sukienka Nr1.

http://i4.dobramama.pl/c0609a6f48d09eb01f506deee771ca4f/sliczna-mietowa-sukienka.jpg
i Nr2.

http://i.pinger.pl/pgr115/e2c5affa00281e744e417e3a/212504.jpg
- Która lepsza? - spytałam
- Nr
- No to ja ide do łazienki sie przebrac. Poczekaj tu. Zaraz wracam.
Przyszłam do pokoju
- Już późno. Chodź, bo się spóźnimy - i trzymając za łapę Ramzesa pobiegłam na imprezę.
- No, nareszcie jesteśmy - i uśmiechnęłam się do niego
- Zatańczysz? - sp[ytał Ramzes
- No jasne - i zaczęliśmy tańczyc.
Potem już miałam ochotę się czegoś napic. W końcu to jest impreza. Musiałam wypic przynajmniej jednego drinka.
- Napijemy się czegoś? - spytałam
- Dobra. A co chcesz?
- Mam ochotę na Mojito
- No okej. Zaraz wróce. - uśmiechnął się do mnie
Gdy wrócił trzymał mojego ulubionego drinka XD.

Potem pocałowałam Ramzesa. Mojito dodało mi odwagi. Ramzes spojrzał na mnie i powiedził:
<Ramzes?>

Od Blue Cd. Tehra "Impreza'


 Na imprezie spytałem Thery:
 - Zatańczysz?
 - Pewnie - powiedziała z uśmiechem
 Po tańcu zwróciłem się ponownie do niej:
 - A może teraz drink? - i uśmiechnąłem się do niej
 - No dobra. A jaki? 
 - Myślałem nad Tequila Sunrise, ale może by też Pinacolada. Ty wybierasz 
 - No to może... najpierw Pinacolada, a potem Tequila Sunrise? - i mrugnęła do mnie okiem
 - Może byc - i uśmiechnąłem się szeroko. Czułem, że będziemy się świetnie razem bawic całą noc. Oczywiście jeśli ona będzie tego chciała.
 Najpierw wypiliśmy Pinacoladę, tak jak zaplanowaliśmy;

 A potem Tequilę Sunrise;

 Świetnie się z nią bawiłem. Po wypiciu dwóch drinków Thera spojrała na mnie i powiedziała:
 <Thera?>

Od Killera cd. Foxy


- Tabcia, czy ty się... zabujałaś? - wykrztusiła 
- Co? W kim? - zapytałem ciekawie
- Nie twoja sprawa - rzucila oschle Foxia
- Moja, moja. A ja miałem iść z Tobą na imprezę..
- Jak? - oczy wyszły jej z orbit, a Tabita wyczuwając że ne powinna tu siedzieć i tak się gapić poszła do chłopaków
- No tak. Mała, idziesz? - powiedziałem łobuzerskim tonem. Działał na większość wader. 

<Fox? PS - nawet nie próbuj dać mi z liścia XD>

Od Foxy cd. Tabity


Lukas zaczął gadać z Jamesem i Killerem, a ja odciągnęłam Tabcię na stronę.
- Co ty do *holery robisz? - zapytałam zdumiona.
- Co TY robisz? Nie możesz tak na wszystkich naskakiwać.
- Odwala ci? - nie wierzyłam w to co słyszę. Mojej przyjaciółce coś się stało z głową!
- Nie... przecież on nic nam nie zrobił, nie możemy być niemiłe.
Zamrugałam oczami jakby przed chwilą zobaczyła słonie tańczące lambadę. Już zrozumiałam co się stało z Tabcią.
- Tabcia, czy ty się... zabujałaś? - wykrztusiłam.


<Tabcia? Proszę o wyznanie XD>

Od Dimitra CD. Sweet

- Witaj kochanie.. Idziemy już? - mrugnęła okiem.. 
- Cześć Sweet. - uśmiechnąłem się tajemniczo. Czasami nie rozumiałem tej wadery - Tak, chodźmy. 
*na imprezie*
Grała muzyka. Bufet pełny, barek również. Szczenięta biegają pod nogami. Ciemno jeszcze nie było i nikt nie tańczył. Trochę nudno ale jak zawsze na początku imprez. Po chwili ktoś puścił szybką piosenkę. Spojrzałem na Sweet, złapałem ją za łapę i wyciągnąłem na parkiet. Zaczęliśmy tańczyć! Zobaczyłem że reszta wilków podążyła za nami. Po chwili Sweet powiedziała:

<Sweet? ps. Spójrz na moce Dimitr'a. Żaden eliksir na niego nie działa jak coś xD>

Od Blacksweet

*wieczorem*
Ubrana zamierzałam iść do Dimitra. Po drodze wstąpiłam do Capricji
- Zobacyzmy się na imprezie, okej? - zapytałam
- Pewnie.. Tylko nic nie zmaluj
- Spoko, chwilowo nie planuję więcej szczeniaków chociaż jak pomyślę o Dimitrze...
Capi się uśmiechnęła a ja po chwili wyszłam do Dimitra
- Witaj kochanie.. Idziemy już? - mrugnęłam okiem.. Kto wie co się stanie? To na imprezach poznaje się swoje miłości. I robi dzieci.. XD

<Dimitr? :P >

Od Night Howl'a CD. Aqua

- Jak chcesz kochanie. Możemy zostać. - uśmeichnąlem się  i pocałowałem wadere w czoło - ale może później jednak pójdziemy hmm?
- no może. - przytuliła się do mnie. Pocałowałem ja i poszedłem robić śniadaie

<Aqua?>

Od Ellie "Na imprezie"

Poszliśmy z Picallem na tą imprezę. Było świetnie...
- Picallo? - zapytałam odrobinę nieśmiało
- Tak?
- Mógłybś mi jeszcze trochę nalać? - wskazałam na pusty kieliszek
- Jasne - powiedział. Gdy wrócił dodał - Teraz mam być twoim chłopcem na posyłki? - zapytał półżartem
- Nie, ale było miło - powiedziałam i oddałam się całkowitemu szaleństwu tego wieczoru. Wirowało mi w głowie od świateł i głośnej muzyki. Miło było odpocząć od nudnych obowiązków dziecka alph. Miło było odpocząć od brata. Od wszystkiego. Zaczęłam się w końcu zastanawiać na czymś co nie dawało mi spokoju od dłużeszgo czasu
- Picallo.. Nie miałbyś nic przeciwko zostaniu ojcem? Nie mówię że teraz.

<Picallo?>

Od Kanzas CD. Golden

- Ale wróciłem bo nie mogłem bez Ciebie wytrzymać - mrugnął okiem 
- Ta... też nie mogłam bez ciebie wytrzymać. - zaśmiałam sie i spojrzałam w stronę wody. - Słyszałam że jest imprza dziś o 16. Może pójdziemy razem?

<hmmm?>

Nowe Wilki: Diament,Makarena i Itachi!




Imię: Diament
Wiek: 2 lata
Rasa: Wilk diamentowy
Stanowisko: Kamuflarzysta
Płeć: Basior
Moce: Umie zamienić kamień w kryształ, lata bez skrzydeł, cienisty pazur
Cechy charakteru: Miły,żywiołowy,rozbawiony,zabawny,koleżeński,przyjacielski,pomocny,dobry
Rodzina: siostry: Makarena i Itachai
Partnerka: nie ma





Imię: Makarena
Wiek: 2 lata
Rasa: Wilk Wody
Stanowisko: Nauczycielka
Płeć: Wadera
Moce: Włada nad wodą, Oddycha pod wodą, Wie gdzie znajduje sie jej rodzeństwo
Cechy charakteru: Miła,uczynna,opiekuńcza,wrażliwa,romantyczna,opanowana,pomocna,przyjacielska
Rodzina: brat Diament i siostra Itachai
Partner: brak


Imię: Itachi(jeżeli ci pozwoli możesz mówić do nie Ita)
Wiek: 1 rok
Rasa: Demon
Stanowisko: Zabójczyni
Płeć: wadera
Moce: cios ostateczny, zna wszystkie sztuki walki, 

Cechy charakteru:  Itachi wygląda na uroczą i słodką waderkę, lecz umie być złośliwa i bez uczuć. Od małego walczyła i zabijała. Uczestniczyła w wojnach itp. Ita ma dar przekonywania. Jest rozbrykana i czasem złośliwa, nie da zrobić sobie krzywdy. Jeżeli ja wkurzysz w mgnieniu oka wymyśli coś żeby ci zatruć życie. Czasem jednak umie docenić czyjąś pracę. Nie pozwoli żeby ktoś krzywdził jej bliskich. Jest Abitna,Pomocna i Koleżeńska (czasami). Umie o siebie zadbać. Żadko kogoś prosi o pomoc. Lubi ryzyko i adrenalinę. Nie miała łatwego i prostego życia. Ciągle jednak jest czujna i gotowa do walki
Rodzina: Brat Diament i siostra Makarena
Partner: Poszukuje.

Od Caspiana cd. Swiftkill

- Najwyraźniej mam ochotę - odpowiedziałem waderze
Wadera popatrzyła na mnie. Po chwili ciszy powiedziałem
- Co do imprezy... Czemu nie?
*Na imprezie*
Chyba wypiłem za dużo wódki... Zataczałem się dosłownie... Swift miała podobnie. Po chwili podeszła jakaś wadera
- Hej, masz może chwilkę? - dosłownie rozbierała mnie wzrokiem
Przyjrzałem się jej i porównałem ją ze Swiftkill. Owszem, była ładniejsza, ale przecież to nic nie znaczy...
- Sorry, jestem z kimś - i podszedłem chwiejnym krokiem do Swift
- Co z nią robiłeś? - zapytała podejrzliwie
- Ach, wiesz. Jestem tak sexy że kolejna wadera usiłowała... - niedokończyłem widząc zazdrosne (?) spojrzenie Swift
- Nie chcę wiedzieć
- Chcesz...Odmówiłem - czyżby jej ulżyło? - wiesz że tego wieczoru jestem Twój... 
- Tak
Obraz zaczął mi się rozdwajać... wspaniale...
- Swift... a chciałabyś mieć chłopaka? - wyskoczyłem. Nie wiedziałem czy to przez alkohol czy przez uczucia. Po prostu  zapytałem

<Swift? XD Uważaj na Casa bo jest nawalony.. Kto wie co zrobi XDD>

Od Aquy

Obudziłam się i spojrzałam odruchowo na kalendarz. Dzisiaj ta.. impreza... Iść czy nie iść? W sumie nie wiem czy mam ochotę...
Wyszłam na zewnątrz. Niebo spowijały ciemne obłoki zwiastujące deszcz. Chwilę na nie popatrzyłam.. Wróciłam do nory ze względu na porywisty wiatr...
- Night Howl, kochanie, idziemy na nią czy nie?
- No chyba tak... A dlaczego mielibyśmy nie iść?
- No te chmury... wiatr... deszcz... Przecież moglibyśmy tutaj zostać sam na sam... - zaczęłam szeptać zmysłowym głosem - Shadow coś tam szykuje, całymi dniami przesiaduje poza domem a Roselle jest u Kastiela.... Ino i Pejcz też ostatnio przebywają poza norą... Jeśli nie masz nic przeciwko pozostaniu - zaczęłam namiętnie całować basiora

<Night Howl?>

Od Roselle

Impreza niedługo miała się zacząć... Po wyszykowaniu się podeszłam do Kastiela
- I jak kochanie? Mogę tak wyglądać? Nie będziesz się mnie wstydził? - zapytałam słodkim głosikiem
Kastiel popatrzył na mnie i powiedział

<Kastiel?>

Od Goldena cd. Kanzas

Na plaży spotkałem Kanzas
- Golden? - zapytała
- No.. taak... problemy ze wzrokiem? - zapytałem pół żartem
- Nie sądzę. Przecież odeszłeś z watahy
- Ale wróciłem bo nie mogłem bez Ciebie wytrzymać - mrugnąłem okiem

<Kanzas? He he, XD>

Dziś!

Dzisiaj odbędzie się impreza!
W jakim miejscu odbędzie impreza ~ nad wodospadem

Lista par które przyjdą:
dorośli:
- Ishtar i Rayan
- Ellie i Picallo 
- Spiritis i 
- Tola i Shiru
- Likaja i Black
- Aqua i Night Howl
- Orion i Carmen
- Lexi i Jacob
- Kastiel i Roselle
- Thera i Blue
 BlackSweet i Dimitr
- Azkaban
- Aliss i Gabriel
- Megan i Ino
szczenięta:
- Pusia i Pusia
Reszta wilków przyjdzie sama lub w jakiejś grupie.
ps. można jeszcze zapraszać!

Impreza zaczyna się o 16:00(naszego czasu). Więc piszcie opowiadania! 
Jak nie będzie was około 16:00 to możecie napisać opowiadanie o imprezie szybciej, a my(adminy) dodamy je po rozpoczęciu zabawy. 



Miłego dnia życzymy! 
Ishtar i Rayan

Od Gabriela CD. Aliss

- Niedługo impreza. Poszedłbyś ze mną ? Proszę - spojrzała na mnie oczami bezdomnego psa - bo jestem pewna że nikt inny mnie nie zaprosi. - dodała. 
- No okej. - odpowiedziałem bez zastanowienia.
- To świetnie!
<Aliss? chcesz coś dodać?>

Od Aliss cd. Gabrtiel


Siedziałam w noże i myślałam o....Gabrielu. Wspaniały basior. Miły, uroczy, słodki i....Przede wszystkim jest sobą. To w nim kocham. Pomyślałam że chce go zobacyć. Pobiegłam do jego nory. Siedział sam. Przysiadłam obok niego i powiedziałam.
- Niedługo impreza. Poszedłbyś ze mną ? Prosze - pożaliłam się na niego i dodałam - bo jestem pewna że nikt inny mnie nie zaprosi


<Gabriel ?>

piątek, maja 24, 2013

Nowy Wilk: Eri



 Imię: Eri
 Wiek:  3 lata
 Rasa: Wilk Przemiany
 Stanowisko: Zabójca
 Płeć: Basior
 Moce: Gdy się przemieni i zacznie walczyć nie ma sobie równych. Jest szybki, zwinny i ma dar porozumiewania się z duchami.
 Cechy charakteru: Przed przemianą jest spokojny, przyjacielski, uczciwy, zabawny i posłuszny alfie. Zawsze posiada odwagę i silną psychikę, dąży do celu i nigdy się nie poddaje. Po przemianie staje się agresywny, chamski, poszukuje adrenaliny, staje się psychicznie chory, a jego motto brzmi "Zabij lub Zgiń".
 Rodzina: Nie opowiada o nich.
 Partnerka: Nie ma.

Odchodzi!

Crystal odchodzi!

<Crystal odeszła dlatego że nie pisała opowiadań>

Od Kanzas CD. Golden

...Biegłam. Coraz szybciej biegłam! Nie mogłam się zatrzymać bo by mnie złapał! Uciekałam. Moje życie zależało o tego czy starczy mi sił! Biegłam i biegłam. Droga nie miała końca, a on był coraz bliżej! Skoczył i powalił mnie na ziemię! Serce zaczęło mi bić mocniej i szybciej. Zaczęli wszędzie się pojawiać! Już mnie mają! Już nie ma dla mnie ratunku!  Zbliżył swoje kły i...
           - Aaaa! Nie!! - krzyknęłam gdy się rozbudzałam. Obejrzałam otoczenie w którym się znajdowałam. To była moja nora, a na dworze było już jasno. Spojrzałam na zegarek - 6:40 dopiero? - zdziwiłam się i wyszłam z nory. Trafiłam na plażę. Ku mojemu zdziwieniu był tam jeszcze jeden wilk.
- Golden?

<dokończysz?>

czwartek, maja 23, 2013

Od Ino

Wracałem ze spaceru gdy po chwili ktoś na mnie wpadł:
- Ał.
- Ej! Uważaj jak chodzisz. - warknął wilk
- SOrki. Jestem Ino a ty?

<kto dokończy?>

Od Swiftkill cd Caspian





- Jakoś mi się nie wydaje - powiedział Caspian. Zaczelam udawać że mdleje. Caspian złapał mnie. Pocałował... Spojrzał się na mnie łobuzersko i czekał aż coś powiem.
- Och...Mój bohaterze - udawałam lalusiowatom wadercie
- Hmmmm ?
- Teraz to ty mi pchasz jęzor do pyska - zaśmiałam się - poszedłbyś ze mną na te impreze ? Może znasz coś lepszego ? - spytałam




<Caspian ?>

Od Lady "Nowa ja"





Sweet pokazała mi kilka szkiców... Jej najbardziej podobał się numer dwa, ale... ale ja chodzę własnymi ścieżkami, więc wybieram numer...
- Wiesz Sweet? - powiedziałam do niej
- Tak? - spytała
- Ja wiem, że pewnie nie poprzesz mojego wyboru, ale... mi się najbardziej podoba numer 1.
- Aha, no dobrze... Ale jesteś pewna?
- Jak najbardziej - puściłam do niej oczko
- W takim razie usiądź tutaj i biorę się do roboty...
Po tych słowach zajęła się moim wyglądem... Po jakimś czasie wyglądałam tak, jak na rysunku Sweet:


- Dzięki Sweet, papatki! - powiedziałam wychodząc z jej nory
- Pa - powiedziała wadera

środa, maja 22, 2013

Od Blacksweet cd. Lady

Lady poprosiła mnie o stworzenie nowej jej... Cóż... Zanim zaczęłam manipulować przy jej wyglądzie zrobiłam kilka szkiców
- Który Ci się podoba? - zapytałam pokazując Lady obrazki
- No nie wiem.. - powiedziała niezdecydowana
- Dwójka ładna - mrugnęłam okiem - ale ja nic nie sugeruję...
<Lady? Ja nic nie sugeruję ;) A może jednak??? Raczej jednak tak XD>

Od Tabity cd. Lukasa

Przyszedł tu taki jeden..  szczeniak... Coś tam się wymsknęło o zdjęciu Puśki i Alekaja. Ale to dobrze, wszyscy mają wiedzieć.
- I co, jesteś za tym jeb*nym wilczkiem Alekajem? - zapytała Foxia
- Niby dlaczego miałby być? - stanęłam w obronie basiora. Foxia się zdziwiła.. uznała to za znak, że ma go nieatakować.. Oczywiście kiedy Lukas zagadał się z JAmesem i Killerem odciągnęła mnie na stronę

<Foxia? XDD>

Od Alekej'a CD. Pusia



 Od Alekeja cd. Pusia 
 - Mnie to nie rusza, a co ?
 - Nie nic, serio cię to nie rusza ?
 - Ani trochę 
 - Może popływamy ?
 - Okej 
 *Przy wodospadzie*
 Zobaczyłem kwiatka. Zerwałem i dałem Pusi.  

 - Podoba ci się ?

 <Pusia?>

Od Caspiana cd. Swiftkill

Swiftkill zaczęła dla odmiany mnie łaskotać. Roześmiałem się i wyskoczyłem do góry udając pozę superbohatera.
- Caspian uratuje świat - powiedziałem tubalnym głosem
- Taa, jasne - wywróciła oczami
- Pani mi nie wierzy? - zapytałem żartobliwie
- Oczywiście że wierzę
- Jakoś mi się nie wydaje - powiedziałem. Swift udała że mdleje. Złapałem ją. Pocałowałem... Spojrzałem na nią łobuzersko i czekałem aż coś powie. 

<Swift? XD>

Od Ino CD. Megan

- Wiesz, słyszłam, że szykuje się jakaś impreza... A ja jeszcze nie mam partnera, więc... może chciałbyś pójść ze mną na tą imprezę? - zapytała
- Yyy...no...ja... 
- Co jest? Nie chcesz iść tak? Ach... - westchnęła smutno.
- Nie,nie! chce! tylko że ja powinienem się o to zapytać ciebie. - uśmiechnąłem się do wadery

<No no Megan. Nie martw się nie złamię ;;)

Od Thery CD. Blue

- Bo widzisz... ja też idę na ta imprezę i jeszcze nie mam partnerki... Może poszłabyś ze mną na tą imprezę? - zapytał niespodziewanie basior
- Tak, pewnie. - powiedziałam spokojnie i zabrałam się za resztę pracy - z tobą wszędzie! hehe - zażartowałam 
- hehe - zaśmiał się miło.- może ci pomóc?
- a możesz? przyda mi się mała pomoc. Dzięki
- nie ma za co. - uśmiechnął się i powiedziałam mu co i jak

Od Caspiana cd. Zephyry

Wadera uwiesiła się na moim ramieniu. Nie wiedziałem co sobie myśleć... Na wszelki wypadek postanowiłem być miły. Przecież nie chcę żeby jakieś zjawy znowu mnie straszyły...
- To pa - powiedziałem
- Pa pa - powiedziała i dodała pod nosem tak żebym nie usłyszał (a usłyszałem XD) - żegnaj kochanie

"WTF? Jakie kochanie?" - pomyślałem zmieszany. Wróciłem do domu

<Pamiętajcie że nie tak łatwo sprawić żeby Caspian komuś zaufał...>

Od Lukas'a

Poszedłem nad wodospad. Tam zobaczyłem grupke szczeniąt w moim wieku. podeszłem bliżej i zobaczyłem cudowna waderę...
- Cześć - powiedziałem podchodząc do nich
- A Ty to kto? - spytał któryś z nich
- Ku*** - powiedziałem pod nosem - Lukas. A co?
- uu... ktos się zdenerwował - zaśmiała się jedna z wader
- Odczep sie! powiedziałem coraz bardziej poirytowany
- A tak w ogóle to jestem Tabita. To jest mój brat Killer, a to moja przyszywana siostra Foxy i jej brat James. A to Keien.
- Aaaha. A co wy tam macie? - pokazałem na komórkę
- Słyszałeś o Pusi? I Alekeju?
- No, nawet ich dzisiaj spotkałem jak szli razem gdzieś. Słyszłem tylko kawałek rozmowy: "Czy poszłabyś ze mną?"
- Chłopak ma charakter - powiedziała Tabita do Foxy - bo ona i...
- Nie mów mu! - krzyknął którys z basiorów
- Niech wie jak najwięcej osób - wtrąciła Foxy
I Tabita pokazała mi zdjęcie i opowiedziała historię.
<Dokończy ktoś?>

Od Lady cd. Sweet


Pewnego dnia siedziałam sobie w norze. Był pochmurny i deszczowy dzień. Ciągle myślałam o Goldenie... W końcu wpadłam na pomysł, żeby zmienic trochę wygląd... Wybrałam się do nory Sweet..
- Cześc. Nie przeszkadzam? - spytałam wchodząc do środka
- Cześć. Nie przeszkadzasz. Wejdź. Co Cię do mnie sprowadza?
- Przyszłam, bo chcę zmienić wygląd... Bo wiesz, poznałam takiego fajnego Goldena i...
- Rozumiem. Ja też poznałam Dimitra. - powiedziała zamyślona
- Pasujecie do siebie ^^
- Dzięki, Lady. A masz może jakieś propozycje co do Twojego nowego wyglądu? - spytała z uśmiechem Sweet
- Oddaję się w Twoje ręce - i obie zaczęłyśmy się śmiać. Nawet nie wiem czemu... XD
<Sweet?>

Od Szanel cd. Ramzes


Szłam na spacer. Nagle spotkałam Ramzesa. Po krótkiej rozmowie na spacerze spytał:
- To jak pójdziesz ze mną na tą imprezę?
- Pewnie. Wiesz, muszę już iść, ale przyjdź jutro pół godziny przed imprezą pod moją norę. Zobaczysz, jutro będzie fantastycznie - puściałam do niego oko, pożehnałam się i poszłam.
<Ramzes, chcesz coś dodać? Albo Twoja wersja wydarzeń?>

Od Blue cd. Thera


Siedziałem nad wodospadem. Nagle zobaczyłem Therę. Podeszłem do niej i powiedziałem:
- Hej, Thera. Słyszałem, że robisz imprezę?
- Hej, Blue. Tak, robię. A co?
- Bo widzisz... ja też idę na ta imprezę i jeszcze nie mam partnerki... Może poszłabyś ze mną na tą imprezę?
<Thera?>

Od Blue cd. Darkshow


Szedłem obok wodospadu. Nagle zobaczyłem piękna waderę.
"To chyba anioł" - pomyślałem
Podeszłem do niej i zagadałem:
- Cześć, jestem Blue, a Ty?
- Jestem DarkShow
- Ładnie wyglądasz - powiedziałem z uśmiechem
- Dzięki. - odpowiedziała swoim słodkim głosem
- Może pójdziesz ze mną na spacer? 
 
<dokończysz?>

Od Megan cd. Ino


Szłam przez las. Nagle spotkałam jakiegoś basiora.
- Hej. - przywitał się
- Hej. Nie znamy się chyba. - odparłam.
- No nie. Ale zaraz się poznamy - zażartował - jestem Ino
- A ja Megan - odwzajemniłam jego uśmiech.
- Może się przejdziemy?
- Albo pójdziemy do mojej nory na kolację i może na film? - puściłam do niego oczko
- Wiesz... Skoro nalegasz - i uśmiechnął się szeroko
*W mojej norze*
- Ładnie tu masz - powiedział wchodząc do środka
- Dzięki. Sama urządzałam ^^ To chodźmy do kuchni. Zrobię jakąś dobrą kolację.
Poszliśmy do kuchni. Kiedy skończyłam robić jedzenie usiedliśmy i jedliśmy. Po kolacji poszliśmy do salonu, żeby obejrzeć film. Po krótkiej chwili powiedziałam:
- Wiesz, słyszłam, że szykuje się jakaś impreza... A ja jeszcze nie mam partnera, więc... może chciałbyś pójść ze mną na tą imprezę?
<Ino? Tylko nie łam mojego serduszka XD>

wtorek, maja 21, 2013

Od Pusi CD. Alekej

- Tak. pójdę z tobą! - Uśmiechnęłam się szczerze.
- To fajnie.
- Alekej? Ty nie wiesz co wymyślił Killer?
- Nie a co?- tego się spodziewałam
- Killer edytował nasze zdjęcia i wysłał mi. - pokazałam mu zdjecie z komórki:
http://zapodaj.net/images/82992dc356f1f.jpg
- Nie wiek komu jeszcze to pokazał. - powiedziałam lekko poirytowana. - Ale chyba twój brat też to ma bo jak mnie widział to się śmiał jak tam u ciebie itp.

<Alekej?>

Od Ramzesa



 Głupia impreza po prostu świetnie. Głupia impreza. Ale trudno. Podoba mi się taka jedna. Szanel. 
 - Szanel hej może pójdziemy na spacer ?
 - Dobra 
 *W czasie spaceru*
 - Z kim się wybierasz ?
 - Hmmm ?
 - Na imprezę z kim się wybierasz ?
 - Wiem o co ci chodzi chcesz mnie zaprosić ?
 Pokiwałem twierdząco głową. 
 - To jak pójdziesz ze mną ?

 <Szanel?>

Od Alekeja do Pusia



 Po południu spotkałem się z pusią. 
 - Pusiu wiesz jest ta impreza, czy poszłabyś ze mną ? 

 <Pusia?>

Od Swiftkill cd Caspian

- Czego mam się bać? - spytałam
- Tego - powiedział i zaczął mnie łaskotać
- Ha ha! Przestań ! - krzyczałam śmiejąc się
- Nie ma tak łatwo
- Ejj, mam dosyć! Stop stop! - krzyczałam śmiejąc się
- Nie
- Ha ha ha wystarczy ! - nadal się śmiałam
- Nigdy w życiu!
Zaczełam uciekać z nory. Była noc. Obudzilibyśmy całe WBW lecz przypłyneło mi rozumu i gwaltownie żuciłam się z górki. Turlałam się z Caspianem przez kwieciste zbocze. W końcu wylądowałam na nim i znowu uciekałam. Nagle Caspian naskoczył na mnie i znowu łaskotał.
- Nie no mam dość! - krzyczałam śmiejąc się
- Tak łatwo się poddajesz ?
- Nie - naskoczyłam na basiora - teraz role się odwróciły - zaczełam go łaskotać


<Caspian ? <3 >

poniedziałek, maja 20, 2013

Od Zephyry cd. Caspian

- Z chęcią. -odpowiedziałam.
Poszliśmy. Wokół zapadł mrok, świerszcze grały, świetliki świeciły. Ogólnie-było romantycznie. Nie wiem czemu przytuliłam się do niego. Niestety doszliśmy już do jaskini.
<Caspian>

Od Rutiny cd. Megan

Po zbadaniu Megan stwierdziłam
- Jesteś wkońcowym etapie ciąży..
- Jak? - zaptała
- Nie wiem, najwyraźniej musiałaś być z jakimś basiorem... Później ustalimy ojcostwo, teraz połóż się tutaj - wskazałam posłanie - bo w ciągu najbliższych kilku godzin zostaniesz matką
- Cooo? - zapytała
- Too - odowiedziałam żartem
*kilka godzin później*
No cóż... Megan obudziła się obok małego basiorka... jest bardzo młodą matką.. najmłodszą w watasze.. Nie wiem czy sobie poradzi..

Od Caspiana cd. Swiftkill

- Bardzo się bałaś? - zapytałem wadery opierającej się na moim ramieniu
- Wiesz, wcale -powiedziała ironicznie
- Oookej... a teraz się boisz? - zapytałem patrząc na scenę kiedy głównemu bohaterowi łamali kości
- Czego mam się bać? - zapytała
- Tego - powiedziałem i zacząłem łaskotać waderę

<Swiftkill?>

Od Swiftkill cd Caspian

- To jak? Przytulić Cię żebyś się nie bała? - wystawił łapę Caspian
- Skoro już wystawiłeś te łapę. Ok.
Caspian mnie objął. Czułam się dziwnie. Horror w ogóle nie był straszny. Sztuczna krew, aktorzy, charakteryzacja itp. W końcu horror się skończył. Szkoda. Włączyłam drugi i Caspian powiedział


<Caspian ?>

Od Caspiana cd. Zephyry

- Co tak się paczysz w niebo? - zapytałem smutnej wadery
- Ach.. tak sobie... A co?
- Nic, spoko, nie mówisz to nie - mrugnąłem i zapytałem - odprowadzić Cię do domu?

<Zephyra?>

Od Zephyry cd. Caspiana

- Dobra... Dzięki.
Popatrzyłam na niego uważnie. Wydawał się być...przystojny. Ale pewnie nie zechce wilczycy, która ma kontakt ze zmarłymi. Nie dostałam też zaproszenia na imprezę, więc co ze mnie za typ. Położyłam głowę na ziemi i popatrzyłam żałośnie w niebo.

<Caspian?>

Od Blacksweet cd. Capricji

- Nie... - zaśmiała się - Nikt mi nie dorównuje. Zresztą kto by chciał waderę z dwójką szczeniaków i niezłym charakterkiem?
- No nie martw się... Wiesz, ja jestem nielepsza a na początku chciał mnie Shiru, później Matt..
- Właśnie, gdzie jest Matt? To Tw. partner
- Odszedł ze swoją siostrzyczką - parsknęłam - taki sam tchórz jak Shiru
- To dlaczego go chciałaś? - zapytała
- No bo był ładny - mrugnęłam - teraz tego błędu nie powtórzę. Wiesz, ja się bawię basiorami.. Teraz się pobawię Dimitrem. Chyba że zaiskrzy.. 
- Zaiskrzy - stwierdziła i puściła oczko
- Taa... kto zechce waderę chorą psychicznie? I z dwójką szczeniąt? Która nie wie sama co robi?

<Capricja? :*>

Od Anniki CD. Foxy

- Ojoj zobaczcie, ta mała potrafi przeklinać - zrobiła krótką przerwę - Czujesz się już dowartościowana?
- Tak. Żebyś wiedziała. - zaśmiałam się lekko poirytowana
- Widzę że nowa. Jak się nazywasz młoda?
- Po pierwsze nie jestem młoda, a po drugie jestem Annika, a wy? - spojrzałam na resztę grupy.
- Ja jestem Foxy, to jest mój brat James i siostra Tabita. A Killer to brat Tabity.
- Brat Tabiaty? A nie też twój? - zdziwiłam się
- Długa historia. - odezwała się Tabita.
- Dobra. Jak chcesz. - rzuciłam głową w tył. 

<chce ktoś coś dodać?>

Od Anniki "Ukryty talent"

Wracałam ze całodniowego spaceru po terenach. z nudów zaczęłam śpiewać:
*w domu*
gdy położyłam się spać usłyszałam czyjś głos

<dokończy kto?>

Od Capricji cd. Blacksweet




Siedziałam sobie w norze kiedy odwiedziła mnie Sweet. Minę miała rozmarzoną - od razu wiedziałam co się święci. Za dobrze ją znam. Nie byłam więc zdziwiona gdy wypaliła:
- Capi, co myślisz o Dimitrze?
- Wiesz, nie rozmawiałam z nim. Ale Foxia da ci szczegółowy opis - uśmiechnęłam się i dodałam wytłumaczająco - Miała z nim jakąś zwadę więc ta dwójkę nie można nazwać przyjaciółmi.
- A ja go lubię. Chyba pójdę z nim na tę imprezę w piątek.... a swoją drogą ty masz kogoś na oku?
- Nie... - zaśmiałam się - Nikt mi nie dorównuje. Zresztą kto by chciał waderę z dwójką szczeniaków i niezłym charakterkiem?

<Sweet? Masz dla mnie jakieś propozycje? XD>

Od Foxy cd. Killera i Anniki

Byłam wściekła a na końcu języka już miałam wiązankę przekleństw. Z obrzydzeniem oplułam trawę i zaczęłam wygrażać Killerowi pięścią. Z kolei jednak byłam ubawiona po pachy zdjęciem. To mu się udało. Z komentarzem wyręczyła mnie na szczęście Tabcia, która ryknęła śmiechem:
- Widać mazgaj ciągnie do mazgaja!
Wszyscy jej zawtórowaliśmy i długo snuliśmy zmyślone historię o miłosnych epizodach Pusi i Alekeja. Dobrały się cioty razem! Nagle ktoś wpadł na mnie od tyłu. Odwróciłam się gotowa do objechania tej osoby. Była to wadera trochę starsza od nas, jednak i tak zadzierałam nosa (jak zwykle XD). Zmierzyłam ją wzrokiem i zapytałam z nutką ironii w głosie:
- Kto ty?
- Gów** cię to obchodzi.
- Ojoj zobaczcie, ta mała potrafi przeklinać - zrobiłam krótką przerwę żeby ostentacyjnie bić jej brawa. - Czujesz się już dowartościowana?
W sumie byłam taka wredna tylko dlatego, że zauważyłam rozmarzone spojrzenia które rzucała w stronę Killera. Nie nie byłam zaz... dobra byłam zazdrosna. Ale ciii nikt nie musi wiedzieć. Teraz z pogardą czekałam na odpowiedź wadery.

<Annika? Odpisz, ja się tylko droczę XD>

Od Aliss cd. Gabriel

- Heh jestem Aliss
- Ładnie
- Tak wiem
Po chwili obydwoje wybuchneliśmy śmiechem.

<Gabriel ? <3 Czuje mięte do cb >

Impreza!

Klik!

Od Thery "Imprezkaaaaa!"

Ciągle były nudy więc postanowiłam urządzić imprezę. Rozmawiałam o tym z BlackSweet i obie uznałyśmy że to niezły pomysł. 
- Hej tato. Hej mamo. - mówiłam wchodząc do nory rodziców
- Witaj- odpowiedzieli równo
- Urządzam imprezę. Mogę nei?
- a kiedy?
- może w piątek
- no okej. - po ich słowach wybiegłam powidomić innych o imprezce!

Od Gabriel'a Cd. Aliss

- Gabriel słyszałeś ? Chce przeprosić - schyliła głowę
- Ja też cię przepraszam. Nie flirtowałem z nikim od kąd Roselle została dziewczyną Kastiela
- Kto kogo...?yyy...Co? 
- Roselle. Jak byłem szczenięciem spodobała mi się ale wybrała klasowego macho. 
- Aha.
- Przepraszam ja cię. Może zaczniemy od nowa?
- hm...
- Jestem Gabriel, a ty? - zaśmiałem się

<kim jesteś ^^?>

Od Aliss cd. Gabiela


Może nie powinnam tak się unosić. On nie zasłużył na to. Poszłam do swojego sekretnego miejsca, usiadłam i zaczełam śpiewać.

Nagle zza krzaków wyskoczył Gabriel.
- Gabriel słyszałeś ? Chce przeprosić - schyliłam głowę


<Gabriel ? Przepraszam>

Od Sweet cd. Dimitra

- Nic nie szkodzi. - powiedział basior któremu przed chwilą rzuciłam się na szyję
 -To ja idę, do zobaczenia wieczorem - powiedziałam i pocałowałam basiora. 
To nawet ciekawe... Omamić kogoś.. Czytać z jego oczu że mu się podobam.. Hah, czeka mnie dłuuugi wieczór. W ciągu najbliższego tygodnia miała się odbyć impreza.. Jak to będzie - zobaczymy. Pomyślałam że pójdę do Capricji i porozmawiam z nią. Gdy weszłam palnęłam prosto z mostu
- Capi, co myślisz o Dimitrze?

<Capi?>

Od Caspiana cd. Zephyry

- Jestem Zephyra. A ty?
- Caspian, miło poznać. 

- Może.. A.. na jakim jesteś stanowisku? - zapytała wadera
- Tropiciel - powiedziałem sucho wciąż trochę zły o te duchy
- Ach.. to chyba.. ciekawe?
- Bardzo - powiedziałem 
- A co tam się robi? 
- Tropi - mówiłem lakonicznie.

<Zephyra?>

Od Anniki

Przybyłam do wbw. Nie był to szał no ale cóż. Trzeba było się gdzieś podziać. Gdy tak zwiedziałam okolice wpadłam na jakąś grupkę przyjaciół

<dokończy ktoś?>

Nowy wilk: Annika!




Imię: Annika (czytaj Anikaz skrócie Ani)
Wiek: 8 miesiecy
Rasa: Wilk Mroku
Stanowisko: za młoda
Płeć: Wadera
Moce: Potrafi sprawić komuś ból spojrzeniem, Moc wpływu, mordercza furia, siła pięciu dorosłych wilków
Cechy charakteru: Annika jest uroczą waderką jak czegoś potrzebuje i tego chce, ale ma niewyparzony język i to najczęściej nie pozwala jej zaprzyjaźnić się z żadnym wilkiem(bo sie czepiają że dużo klnie-,-). Ani uciekła z domu jak miała 2 miesiące. Od małego kochała adrenalinę i niebezpieczeństwo! Ale rodzice byli przeszkodą i zostawiła ich.  Nie boi się śmierci, jest arogancka i nie usu chana. Nie lubi jak ktoś owija w bawełnę.  Nie poddaje się łatwo. Jest wygadana i w mgnieniu oka wymyśli coś żeby sie odegrać. Rzadko odpuszcza ale jak nie ma humoru daje za wygraną. Nienawidzi jak ktoś ją ignoruje lub kańci. Nie da sobie w kasze dmuchać. Jest bezlitosna jeśli ktoś zrani kogoś dla niej bliskiego. Jest odważna i (jak już wspominałam) nie boi się śmierci. 
Rodzina: Nie chce o tym mówić
Partner: podoba jej się trochę Killer.