Jak tylko dowiedziałam się, że trzeba ratować rannego smoka, od razu
chciałam mu pomóc. Wiedziałam dobrze, że trzeba było szukać ziół w
wodzie, ogniu, ziemi lub powietrzu. Postanowiłam zająć się szukaniem
ziół w powietrzu. Mam moc władania wiatrem północy, więc było to zadanie
dla mnie. Kazałam wiatrowi przylecieć do mnie. Kiedy byłam u dziadka,
mówił mi trochę o tych ziołach i gdzie mogę je znaleźć: żeby znaleźć je w
wietrze, trzeba wywołać najpierw tornado. (Ostatnio okazało się, że
potrafię jednym ruchem łapy to zrobić.) Potem należy sprowadzić bryzę, a
następnie któryś z czterech wiatrów: północy, południa, zachodu lub
wschodu. Na samym końcu któryś z pustynnych: harmattan lub samum
(wybrałam harmattan). Kiedy wszystkie wiatry "zleciały się"
powiedziałam, że wszystkie muszą się ze sobą połączyć. Weszłam do "serca
tornada", (to jedyne bezpieczne miejsce, znajdujące się w samym
środku), a gdy wiatry zrobiły to, o co prosiłam, pojawiło się światło.
Ujrzałam przed sobą Anielskie Zioła. Podziękowałam wiatrom za pomoc i
pobiegłam do Rutiny. Dałam jej zioła i wróciłam do jaskini.
A tak wyglądały zioła:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.