- Sipir, Ellie! Czekam na wyjaśnienia! - wrzasnąłem
- Ale to nie moja butelka! To Ellie za pewnie mi ją podrzuciła!
- Nie prawda! - zaczęli się kłócić
- CISZA! - wrzasnęła bardzo głośno Ishtar
- kochanie ja tu.... - zwróciłem się do niej
- Ty też się zamknij! - warknęła wkurzona
- haha, ale będzie jatka, mama krzyczy na ojca haha - śmiał się cicho Spir i szeptał do siostry
- Cisza! Czyja ta butelka w końcu jest! - krzyknęła ponowie Ishtar, a Ellie i Spir pokazali równo na siebie łapami
- Jak mi się nie przyzna jedno z was to będzie szlaban na wszystko! - dokończyłem też już zmęczony tymi kłótniami z nimi.
- To ona! Podrzuciła mi tą butelkę!
- Nie prawda! To ty sam to piłeś! - zaczęli się ponownie kłócić
- Ja już nie mam siły na nich - wyszeptałem, opuściłem głowę i wyszedłem załamany
< dokończycie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.