- Hmm... kurczakiem zajmij się chwilowo Ty, poczekaj aż nakryję stół..
- Okej. Eee... a co ja mam zrobić?
- Ach - westchnęłam i wytłumaczyłam mu to wszystko
- Dobra
On próbował uporać się z kurczakiem, ja nakrywałam stół. Gdy skończyłam podeszłam
- Nie męcz się już, zrobię to - uśmiechnęłam się
Kiedy już wszystko było przygotowane włączyłam cichutko melodię.
- Wiesz jak mi przyjemnie? - powiedziałam - od dawna nie było mi tak miło... Rozejrzyj się. Ten stół, to wszystko przygotowywaliśmy długo... ale razem - uśmiechnęłam się - możesz z dumą powiedzieć "to moje dzieło".
- Zebrało Ci się na chwalenie czyjejś pracy? - zapytał
- Noom... nie, ale... Chyba nie będziemy siedzieć w ciszy.. chociaż... jest takie powiedzenie, mowa srebrem, milczenie złotem..
- Prawdziwe - powiedział i objął mnie
<Cooo było dalej?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.