Postanowiłem pomóc Therze w przygotowaniu jutrzejszej imprezy.
- A z jakiej okazji robicie tą imprezę? - spytałem - yy... wiesz co nawet nie wiem - powiedziała śmiejąc się - Dobra - odzajemniłem jej uśmiech - teraz jeszcze potrzebujemy coś do jedzenia - Noo... dobrze by było - powiedziała A potem oboje zaczęliśmy się śmiać... Z niczego :P - Aha, i trzeba jeszcze udekorować salę - No racja - odpowiedziałem *kilka godzin póżniej* - Dobra wszystko juz chyba skończine - powiedziła ocierając pot z czoła - No. Wiesz, miło mi było. Serio to był świetny dzień. Nigdy się jeszcze tak dobrze nie bawiłem - Mnie też było bardzo miło. A przyjdziesz jutro na tą imprezę? - Tak, z przyjemnaścią. No to widzimy się jutro na imprezie - powiedziałem z uśmiechem na pysku - No jasne! To pa! - Pa! - i odszedłem w strone mojej nory. |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.