zadanie: przegonić szpiega z terenów naszej watahy
Pobiegłem do lasu duchów. Przed wejściem do lasu stał Ares. Opowiedziałem mu o porwaniu wilków. Powiedział: - Dobrze wezwę boskie zwierzęta Orion - Dziękuje Sam wszedłem do mojej nory po ważną rzeczy. Zobaczyłem że nie ma Carmen ją też porwali. Wybiegłem z nory i wezwałem zwykłe zwierzęta. Zobaczyłem wrogich szpiegów. Nie wiedzieć czemu zapanowała nade mną furia demona, gdy tylko wrodzy szpiedzy to zobaczył próbował mnie zaatakować. Żaden jego atak nie zrobił mi jakiś wielkich skód. Zmieniłem się w siebie. Przed mną stanął Ares, a za nim stały najróżniejsze stworzenia. Od Feniksów po mantikory. Były również gryfy, przyjazny smok, chimery, pegazy, jednorożce i więcej. Ja wezwałem zwykłe zwierzęta. Koty, psy, najróżniejsze ptaki i dużo więcej. Teraz mogliśmy razem odgonić szpiegów. Powiedziałem do wszystkich zwierząt: - Patrolujcie tereny jeśli zauważycie wrogiego szpiega powiedzcie o tym mnie albo Aresowi - Dobrze - odpowiedzieli chórem Długo zajęło mnie i Aresowi wypędzeni wszystkich szpiegów. W końcu się udało. Powiedziałem do zwierząt: - Dziękuje wam za pomoc Zwierzęta poszły do swoich domów. Niektóre do lasów i innych terenów,a inne odleciały daleko stąd. Ares poszedł do lasu. Ja też poszedłem do domu. Byłem zmęczony wypędzaniem szpiegów. Lecz intuicja kazała mi biec do Rutiny. Pobiegłem. Tam zobaczyłem Carmen. Pocałowałem ją. Dzisiaj urodzą się szczeniaki. Czekałem na to. |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.