- Jak już mówiłem, burza. To nierozważne zostawać na zewnątrz w taką pogodę. Zresztą... Nieważne, powiem Ci jutro.
- Ale o co chodzi? - zapytała z zaciekawieniem w oczach
- Zobaczysz - uśmiechnąłem się. To rzadkość, ale jednak... ułożyłem się w kłębek w kącie norki Valixy i powiedziałem - Dobranoc
- Dobranoc - odpowiedziała
<następnego dnia rano<
Wstałem tak wcześnie jak to możliwe. Zamierzałem zrealizować mój plan. W norze Valixy zostawiłem karteczkę: "Okrągła jaskinia za wodospadem się kryje, wskazówkę w niej znajdziesz, co zrobić dalej". W jaskini za wodospadem przykleiłem kartkę " Na łące gdzie piękne maki rosną... W największym z nich kryje się tajemnica". Pobiegłem na łąkę. W największym maku schowałem kartkę z napisem "Mały wodospad, miejsce zakochanych, stolik, świece, domyślasz się co dalej?" Obok tej kartki położyłem upominek:
<Valixy? jak wrażenia?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.