Byłam na spacerze. Gdy po chwili wyskoczył zza krzaka jakiś wilk.
- Kim jesteś?!?- warczałam . Po chwili postać wyłaniała się z ciemności. - Zet? - wyszeptałam
- Tak siostrzyczko. To ja - powiedziała ciemna postać
- Zet! To ty! - rzuciłam mu się na szyje - och bracie! Tęskniłam...
- Ja też tęskniłem...w końcu Cię znalazłem...Kochana ty...och...Zen...
- Zet...Gdzieś ty się podziewał? - oderwała się od niego
- ...a tu i ówdzie...- uśmiechnął się - przez parę lat szukałem Ciebie! Po tej rozłące...tęskniłem - przytulił mnie mocno... - może się przejdziemy?
- tak...z Tobą zawsze bracie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.