- Co z nią będzie? - podbiegł do mnie Mack który strasznie się przejął jej stanem
- Nic jej poważnego nie jest. Pare stłuczeń. Ale jak to się stało? - spojrzałam na Picalla później na Mack'a
- To przez Macka - wtracił się Picallo
- Nie prawda! Ty chciałeś walczyć!Ona chciała cię zatrzymać ale ją odepchnąłeś! - krzyknął Mack
- Nie prawda!
- a właśnie że tak! - zaczeli się przedrzeźniać
- DOSYĆ! - wrzasnęłam - Picallo? Czy to prawda
- w pewnym sensie
- Picallo - spojrzałam na niego ostro
- no tak! i co z tego! Nie musiała się pchać pod nogi
- Picallo!Do Rayana!
- ale dlacz ... - nie dałam mu dokończyć
- JUŻ!
- dobra - i poszedł a ja zostawiąłm Macka i MIre razem bo wadera zaczęła się przebudzać
< hmmm..? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.