Zdziwiłam się słysząc te opowieści, ale... W końcu moi rodzice byli dosyć.. Przebojowi.
- No dobrze... Braciszku, idziesz na tą imprezę? - zapyałam
- Jaką imprezę?
- Jasper ma urodziny
- Och... Nie wiem...
- Ja idę... Może z kimś potańczę... Zapraszasz kogoś?
- Nie wiem... Ta Zen się wydaje fajna, ale nie wiem...
- A dobra, rób co chcesz... Ja już idę, pewnie się zaczęła
- No to narka siostra
*Na imprezie*
No no, Thera nieźle się spisała... Imprezka z prądem, super muzyka... Właśnie puścili wolnego... Wpadłam na jakiegoś basiora...
- Zatańczysz? - zaytał
- Pewnie - przyjrzałam mu się.. - ej, zaraz... To Ty jesteś Picallo... Bawiliżmy się kiedyś w berka z moim bratem i twoją siostrą...
- No to chyba prawda - uśmiechnął się
- Zmieniłeś się trochę... A tak w ogóle to co tam u Ciebie?
<Picallo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.