Weszłam donory krokiem modelki. Wzrok Picalla przesunął po mojej sylwetce. Niech sobie wyobraża niewiadomo co, a ja mam ciekawą wiadomość do przekazania. Chyba się nie ucieszy.. A może? Przecież nie chciał mieć dzieci. Ale w końcu kiedyś trzeba urodzić matce wnuki.. A ja niedługo będę alphą. Albo bethą. Zależy jak zagłosuje wataha.
- No co tak się patrzysz? - zapytałam
- Wypatruję zmarszczek - zaśmiał się
- Ach.. Dobra, mam sprawę - powiedziałam zdecydowanie
- Noo?
- Ja chyba jestem w ciąży - rzuciłam luźno. Źrenice Picalla rozszerzyły się na tą wiadomość - No tak, ja nie żartuję. Trzeba się będzie przejść do Rutiny, ale później. Cieszysz się że będziesz ojcem? Chyba... - zamyśliłam się
<Picallo? PS - chcesz pisać jednym? Bo nwm czy ma urodzić dwójkę czy jednego/jedną. Jak nie chcesz pisać to spoko, nawet lepiej ;) Tylko pisz szczerze.>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zanim napiszesz to przeczytaj takie.. Reguły ;)
1. Podpisuj się imieniem wilka
2. Jeśli nie jesteś z WBW to podpisuj się pełną nazwą watahy
3. Nie obrażaj nikogo w komentarzach.
Miłego dnia :D
Administratorzy
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.