środa, lipca 31, 2013

Od Kiary

Spacerowałam nad wodopojem.
- Co tu robić? - powiedziałam do siebie - Nawet nikogo nie ma.
- A ja? - powiedział jakiś basior
Odwróciłam się do niego. Nie ukrywam wystraszyłam się go.
- Jestem Sepuku.
- A ja Kiara - uśmiechnęłam się - Co robisz?
- Rozmawiam z tobą? - uniósł jedną brew
- No... nie o to chodzi
- A o co?
- Zanim zaczęliśmy rozmawiać. Ja na przykład się nudziłam i chciałam polatać a ty?

<Sepuku? co robiłeś?>

wtorek, lipca 30, 2013

Od Kayli

- Już nigdy więcej nie zobaczysz swojej siostry.... - powiedział basior. Płatny zabójca. Odciągnął mnie od śpiących dwóch sióstr i brata. Krzyczałam, ale spali.. Podał im eliksir? Obcy basior wciągnął mnie do klatki i....
Podskoczyłam... Uderzyłam głową w sufit
- Ał! Chol*ra, głupie koszmary - powiedziałam obmacując łapą obolałą czaszkę. Jak po każdym koszmarze byłam zlana potem. 
- Chyba czas się wykąpać - powiedziałam patrząc z zażenowaniem na poplątaną sierść.
Wstałam i pobiegłam w stronę wodospadu. Co chwila potykałam się o gałęzie. Jak pijana. Na miejscu wskoczyłam do wody
- Na bombę! - wydzierałam się jak idiotka. W końcu była 1 w nocy... 

Pływałam w wodzie. W pewnym momencie zaczęła tajemniczo połyskiwać.

- Co jest k.. - nie dokończyłam. Coś mnie wciągało pod wodę. Przebierałam łapami.. Ale to nic nie dało. W końcu zostałam wyrzucona z wody jak z małej armatki, po czym spadałam w dół. Uderzyłam głową w kamień. Straciłam przytomność.

~ kilka godzin później ~

Otworzyłam oczy. Przede mną był wodospad. Niebo stało się różowe. Wstawał świt. Nie wiedzieć czemu podeszłam do wody. Zobaczyłam swoje odbicie i wytrzeszczyłam gały.


- Ale ja mam zajebiste włosy.. - powiedziałam
Co oznaczała ta zmiana? Czas poszukać zaginionego rodzeństwa.  Wspomnienia mnie męczyły w snach.. A teraz ta zmiana wyglądu.. Najpierw poszłam do alphy. Rayana nie było, więc powitała mnie jego partnerka. Miała takie włosy jak ja, długie, kręcone i.. białe? Wyglądała dokładnie jak ja... Jedyną różnicę stanowiła śnieżnobiała sierść.
- Czy Ty jesteś.. - powiedziałyśmy jednocześnie...
Partnerka alphy to moja siostra! Jak to możliwe że jej nie poznałam? W sumie do watahy przyjął mnie ten cały Rayan..
-Ty jesteś Ishtar? - zapytałam
- Ty jesteś Kayla? - zapytała w tym samym czasie
Padłyśmy sobie w ramiona.

<Ishtar?>

Od Dimitr'a CD. Blacksweet

- Bo Cię Kocham i nic tego nie zmieni. - wyznałem. Lecz zapadła cisza. Sweet zamknęła oczy, a ja wpatrywałem się w nią z zaciekawieniem. - Sweet? - zapytałem lecz ona mnie nie słyszała. Na mojej twarzy pojawił się smutek i niepokój. Przygryzłem lekko wargę i patrzyłam na nią bez przerwy. "Daj se spokój chłopaku, odpierdalasz komedię" i tak stałem chwilę, biednie. Zbity z tropu, przegrany. Tlenu zabrakło. Jakby biegł, jestem, zdyszany. Przylgnąłem do ściany, jakby do posągu bogini. Obserwowałem zrozpaczony jakby Sweet oddalała się ode mnie w tej chwili. Syty upokorzeń chciałbym zawyć, bić na alarm. Chwili nieuwagi myślałem że będzie jeszcze gorzej, że mam kiepski życia wzorzec. I po raz kolejny puściłem wodzę fantazji. Gdy ją spotykam cierpię, lecz promienieję jednocześnie. Nie umiera we mnie to szczęście. Które nie tra wiecznie. - Nie wiem czego nie rozumiesz, powiedziałem Ci prawdę. To jak grom z jasnego nieba, wiem, trafiłem Cię nagle. - spojrzałem na nią. - Rzucę krótkie przepraszam i z twojego życia zniknę. 

<Sweet? Ps. Wiesz. Nikt nie mówił że będzie łatwo ;D >

Od Keien'a CD. Tabita

- No co? Tylko pytam.. Może masz ochotę na szczerą rozmowę z kochaną siostrzyczką? - uśmiechnęła się. 
- Od kiedy ty taka dobra siostra? - spojrzałem podejrzliwie.
- Nie chcesz gadać to nie. - odwróciła się i zaczęła się ode mnie oddalać
- Jak chcesz. A tak na marginesie, tak. Chodzi o mojego głupiego brata. - skrzywiłem się na samą myśl o nim :/

<Tabita? ;> >

poniedziałek, lipca 29, 2013

Od Tabity cd. Keiena

- Cześć braciszku, co się stało? Chodzi o twoją matkę? Ojca? Czy może o głupiego braciszka? - powiedziałam zauważając mojego przyrodniego brata. Chwilę wcześniej coś... rapował? Drugi Killer..... Coś za dużo tych raperów w rodzinie...
Keien spojrzał na mnie spod byka.. 
- No co? Tylko pytam.. Może masz ochotę na szczerą rozmowę z kochaną siostrzyczką? - uśmiechnęłam się

<Kei? "Ja tylko pytam" XD>

Od Blacksweet cd. Dimitra

- Bo Cię Kocham i nic tego nie zmieni.
Zamknęłam oczy... Moje serce głośno biło. Nic nie słyszałam, tylko słowo "kocham" krążące mi po głowie w jedną i w drugą... Myśli plątały się, zahaczały o siebie.. "Jak ON może chcieć kogoś takiego jak Ty?", "Co Ty sobie wyobrażasz? Chcesz szukać kolejnego który Cię zrani?!", "Przecież przeszłaś to Tyle razy... udowodniłaś sobie że to za każdym razem boli jeszcze bardziej..." Rozum podpowiadał że uczucia są fałszywe, wiodą do nikąd i strącają Cię w urwisko rozpaczy kiedy najmniej się tego spodziewasz... Że to złudzenie, szczęście podszyte fałszem i beznadzieją. Serce jednak na przekór każe zaufać... I wtedy przypomniały mi się słowa mojej babki:

"Nigdy nie wzdychaj z powagą. Nie płacz. Bo zabiorą cię demony. - usłyszałam, była wtedy tak stara, że wiek zdawał się już nie mieć znaczenia - Wzdychanie otwiera wejście, pokazuje słabość. Jeśli chcesz się utrzymać przy życiu, trzymaj usta zamknięte. Nigdy nie pozwól nikomu dostrzec twoich słabych punktów. Nie pozwól sercu być ciepłym dla nikogo. Ufaj tylko sobie."

 Nie wiedziałam co mam zrobić... Mój umysł przysyłał wspomnienia, przewijał wciąż do tyłu żebym przeżywała wszystko od nowa.. To było jak mantra.. "Nie pozwól sercu być ciepłym dla nikogo, ufaj tylko sobie". Przecież sama chciałam znaleźć sobie kolejnego partnera.. Żebym mogła komuś zadać ten ból który, zadano mi. Tylko.. czy ja naprawdę chciałam kogoś skrzywdzić tak bardzo? Może jednak moje serce nie jest tak znieczulone na miłość... Może podświadomie pokochałam tego, który mógłby nie kiedyś zaakceptować? Mijały sekundy... Minuty... Czułam się jakby otoczył mnie dźwiękoszczelny mur, który bronił mnie od wewnątrz. Jednak przez niego przebił się czyjś pełen nadziei głos...

<Dimitr? Pomożesz Sweet uporać się z uczuciami? PS - pamiętaj że ona jest jednak trochę psychiczna.. :D Sam się na to pisałeś xD>

niedziela, lipca 28, 2013

Od Zephyry

Przeglądałam się w wodospadzie. Wyglądałam tak... Inaczej.


Musiałam się zmienić? Lubiłam swój dawny wygląd. Ale chyba nie zmieniłam się na zawsze... Nagle usłyszałam szelest krzaków. Wokół mnie już zaczęły czaić się duchy. Wyczułam, że to samiec.
- Ej... Idźcie, nie potrzebuję was akurat teraz.
Duchy schowały się. A ten ktoś wyszedł z krzaków.
- Cześć, jak masz na imię?
- Zephyra, a ty?

<Jakiś samiec dokończy?>

Od Howl'a CD. Aqua

- Hmm.. Sylvia... ładnie. Ja myślałam o imieniu Carlita - uśmiechnęła się - Ale jeśli chcesz to nasza córka będzie nazywała się Sylvia
- Nie. Niech będzie Carlita. Ładniej.

Nowe wilki: Wasylissa i Roxsane

Imię: Wasylissa(czyt.Wasilajza) w skrócie Liss'a
Wiek: 2 lata
Rasa: Wilk ciemności
Stanowisko: Łowczyni
Płeć: Wadera
Moce: Włada nad wodą,ogniem,powietrzem i ziemią, posługuje się telepatią i telekinezą,widzi w ciemnościach lepiej niż ktokolwiek inny
Cechy charakteru: Liss'a jest impulsywna, spontaniczna, zawsze idzie na żywioł, mściwa, nie odpuszcza łatwo, jest ładna, ale sądzi, że wyglądu jej Bóg nie podarował , przyjacielska, romantyczka, wrażliwa i delikatna, ale udaje twardą i niedostępną. Tajemnicza i niezależna.
Rodzina: siostra Roxane
Partner: Brak

________________________________________

Imię: Roxsane(można też mówić Roxi)
Wiek: 2 lata
Rasa: Wilk ciemności
Stanowisko: Nie ma jeszcze.
Płeć: Wadera
Moce: W jej oczach widać blask gwiazd, posługuje się telepatią i telekinezą, włada powietrzem i wodą,
Cechy charakteru: Roxsane to nieśmiała, płochliwa, wrażliwa i delikatna wadera, którą bardzo łatwo zranić. Potrafi postawić na swoim ale nie zawsze jej to wychodzi. Życie płatało jej figle i teraz to odreagowuje. Jest aktywna najczęściej nocą bo nie przepada za słońcem. Jej wrażliwa natura nie przeszkadza jej w obronie niewinnych zwierząt i dręczonych wilków ktrym zawsze pomoże.
Rodzina: siostra Wasylissa
Partner: Nie wie czy ktoś ją pokocha.

piątek, lipca 26, 2013

Od Aquy cd. Night Howla

- Hmm.. Sylvia... ładnie. Ja myślałam o imieniu Carlita - uśmiechnęłam się - Ale jeśli chcesz to nasza córka będzie nazywała się Sylvia

<Howl? A kto nią pisze?>

wtorek, lipca 23, 2013

Od Patysii CD. Morusa

Szłam obok krzaka nieczego nieświadoma.Zobaczyłam łape w krzakach ,to był nowy wilk Morus.Przeraziłam się troche bo myślałam że mnie pobije , gdy wyskakiwał z krzaków.

<Dokończysz Morus ???>

poniedziałek, lipca 22, 2013

Od Ahiry CD Tabu

- Witaj. Jestem Tabu a ty? - powiedział nieśmiało.
- Ahira.
- Ashira?
- Nie Ahira.
- Okej....
- Zawsze jesteś taki?
- Jaki?
- Nieśmiały.
- Eeee nie.
- Okej. Chciałeś coś?

< Chciałeś coś Tabu?>

Od Morusa

Wczoraj przechodziłem przez na Magiczną Łąkę i spotkałem piękną wilczycę o imieniu Patysia. Od razu się w niej zakochałem ale się bałem jej to wyznać.
Ukryłem się w krzakach i patrzyłem na Patysie 
<... Dokończ dalej>

niedziela, lipca 21, 2013

Od Tabu CD. Ashir'a

Byłem na spacerze. Po chwili ujrzałem istotę nie z tej ziemi. 
- Witaj. Jestem Tabu a ty? - powiedziałem nieśmiale.
- Ashira.

<dokończysz?>

Od Keien'a

Wybiegłem z domu. Byłem wku*wiony. Mój brat znowu "zabawia" się z Puśką. Przedstawił ją rodzicom,a oni żeby znalazł sobie taką słodką waderę. -_- No chyba nie. Nie znoszę mojej rodziny. Moja matka to jędza która ukradła ojca innej szczęśliwej waderze. Ojciec to fagas który zrobił dzieci dwóm waderom, a mój kochany braciszek jest wrogiem każdego mądrzejszego wilka który nie widzi jego słodkości. :/
Na serio, Bóg ma mi coś chyba za złe. Bo ukarał mnie taką rodziną. :/
Usiadłem na skale na plaży.

<dokończy ktoś?>

Witajcie i przepraszam.

Witajcie. Jestem na obozie konnym i nie mogę wchodzić lecz opowiadania wysyłajcie też do mnie bo moja siostra prawie codziennie siedzi i je może wstawić. ;)
I przepraszam was ze się długo nie odzywałem ale ciągle gdzieś jeździłem.

Rayan.

Od Dimitr'a CD. Blacksweet

- Taaak.. A więc.. Ty coś do mnie czujesz czy tylko bawisz się mną? To prawdziwe? Realne? Bo nie wiem czemu ale robię sobie nadzieję. Znowu. - zaczęła wygadywać jakieś durne rzeczy.
- Och Sweet, Sweet, Sweet. Moja głupiutka Blacksweet. - zacząłem krążyć po pokoju robiąc małe kółka lecz z uśmiechem na twarzy. Spojrzałem gwałtownie na nią i zatrzymałem się w pół kroku. - Ja się tobą nie bawię. - wadera patrzyła na mnie. Odczuwałem że się bała mojej odpowiedzi. - Sweet. Nie musisz robić sobie nadziei. - Sweet opuściła głowę w dół. - Bo Cię Kocham i nic tego nie zmieni. - podniosła tak szybko głowę  jak usłyszała słowo "Kocham"

<Sweet i co myslisz?>

Od Night Howl'a CD. Aqua

- Aquo. Jak nazwiemy małą? - usiadłem koło mojej ukochanej patrząc na śpiącą waderkę.
- Nie wiem. A masz jakiś pomysł?
- Sylvia. A ty?

<Aqua?>

Od Anniki CD. Killer

- Super, idealne miejsce na randkę. - powiedział uśmiechając się. Ten uśmiech był bardziej straszny niż zabawny.
- No pewnie. - zaśmiałam się zeskakując z jego grzbietu. Wykonałam daleki skok i wylądowałam w jeziorze, w lodowatej wodzie. - No cudownie! - warknęłam. Killer stał na brzegu i nie krył tego że mój upadek go śmieszył. - Dziękuje że cię to nie bawi. - powiedziałam sarkazmem w głosie.
- A proszę bardzo. - Chyba próbował przestać się śmiać ale coś mu jednak nie wychodził. Inne wadery strzeliły by focha ale nie ja. Uśmiechnęłam się do Killera kącikiem ust, złapałam go za łapę i zanurkowałam w lodowatym jeziorze ciągnąc go za sobą. Jednak zanim się wynurzyliśmy, pływaliśmy po wodą i krążyliśmy wokół siebie. Po chwili wypłynęłam na powierzchnię a Killer za mną. 

<Killer? Jaka jest twoja reakcja na mojego małego ziiiimnego psikusa?>

sobota, lipca 20, 2013

Nowy wilk: Morus



Imię:Morus
Wiek:3 lata i 6 mies.
Rasa: Wilk grzywiasty
Stanowisko: Basior
Moce: Wielki Wyk,Przyciąganie wolnych samic
Cechy charakteru: Miły,romantyczny,spragniony przygód
Rodzina:Bezdomny
Partner:szuka

Upomnienie

Droga Ahiro, prosiłam abyś nie reklamowała innych watah w naszej. Takie zachowanie jest niedopuszczalne, szczególnie że nikt nie wyraził na to zgody, wręcz przeciwnie. Nie chcę wyjść na wredną jędzę, ale mówiłyśmy o tym. Nie zezwoliłam ani ja, ani drugi admin z którym to omówiłam. To pierwsze i ostatnie upomnienie... Opowiadanie możesz zedytować itp. lub napisać nowe.
Jeżeli dalej będziesz robiła coś takiego zostaniesz usunięta z administracji. Od takich rzeczy są prywatne wiadomości.

Ishtar

Od Ahiry CD. Mali

 Przechadzałam się po watasze gdy zaczepiła mnie jakaś wadera która wyszła z nory spojrzałam na nią i uśmiechnęłam się.
- Hej, jestem Mala, a ty?- spytała
- Ahira.
- Miło cie poznać. Chcesz się gdzieś przejść?- zaproponowała. Wzruszyła ramionami.
-To gdzie idziemy? Znasz jakieś fajne miejsce?- spytała
- Chyba tak- odpowiedziałam

- To prowadź- uśmiechnęła się. 
- Okej. Jesteś wilkiem wody?
- Tak...
- To super spodoba ci się tam. To jest taki dziwny i magiczny zarazem wodospad.
- Aha..
Zaprowadziłam ją tam.


- Łał...
- No. Ładnie tu. Znalazłam to miejsce w lesie.

<Mala?>

Od Mali

Byłam w swojej norze, gdy usłyszałam jak jakaś wadera przechodzi obok. Wyszłam. Niebieska wilczyca spojrzała na mnie i uśmiechnęła się.
-Hej, jestem Mala, a ty?- spytałam
- Ahira
- Miło cie poznać. Chcesz się gdzieś przejść?- zaproponowałam. Ahira wzruszyła ramionami.
-To gdzie idziemy? Znasz jakieś fajne miejsce?- spytałam. Czułam się jakbym prowadziłam rozmowę ze sobą.
- Chyba tak- odpowiedziała
- To prowadź- uśmiechnęłam się.

<Ahira?>

Wakacje - opowiadania

Wiem, że są wakacje i nie macie czasu na opowiadania... Możecie je pisać, ale to nie jest konieczne. Od 1 września opowiadania znów będą koniecznością ale teraz.. Jeśli chcecie to możecie, jeśli nie chcecie to nie musicie ;)
Żadnego wilka nie wyrzucimy aż do 1 września.
Mimo wszystko dla tych którzy znajdą czas na pisanie w czasie wakacji będzie przyznane 20 Lo. od opowiadania.

Ishtar

czwartek, lipca 18, 2013

pomocnik

Hej!

Zacznę od tego, że to ja Ahira. Zdziwieni? Zostałam pomocnikiem. Pisałam z Ishtar. Dowiedziałam się, że Rayan nie może wchodzić. Możecie wysyłać opowiadania i całą resztę na howrse: pompon1 To chyba na tyle.
                                                                                                                                                          Ahira

Chat - spotkania

Ponieważ ciągle mijamy się na chacie postanowiłam wprowadzić coś takiego jak "spotkania". To po prostu ustalone godziny w których będziemy go odwiedzać. Tak powinno być na łatwiej.A więc jeśli możesz to odwiedzaj chat w tych godzinach:

10:00
14:00
18:00

Oczywiście poza tym możecie wchodzić kiedy chcecie, to po prostu takie umowne godzinki :D

Mam nadzieję że teraz będzie nam łatwiej się kontaktować (choć pewnie teraz długo śpicie i nie będziecie wchodzić o 10, ale macie do wyboru też 14 i 18 ^^)

Ishtar

Od Rutiny "Spóźniony poród Aquy"

Aqua przyszła z wiadomością że chyba rodzi. Istotnie.. Poprosilam ją żeby się położyła. Night Howl złapał ją za rękę. Widać było że mocno to przeżywają. Aqua urodziła małą waderę
Po porodzie była bardzo słaba
- Aquo.. Ja nie wiem.. Na wszelki wypadek musisz bardzo uważać, twój poród był nadzwyczaj długi i pewnie jesteś wyczerpana... Musisz teraz dużo odpoczywać żeby nie doszło do żadnych powikłań - powiedziałam
- Dobrze.. W końcu wiesz lepiej niż ja - uśmiechnęła się słabo, ale był to bardziej grymas bólu. Night Howl zabrał je obie, Aquę i małą waderę. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze...

Od Blacksweet cd. Dimitra

Spojrzałam mu prosto w oczy.. I jakoś tak pocałowałam. Zaczęłam myśleć.. Czy coś z tego wyjdzie? Szukać kolejnego partnera.. Po tych wszystkich perypetiach... Zobaczymy.
Po kilku minutach oderwaliśmy się od siebie.
- Dimitr... Ale to co jest między nami jest prawdziwe czy to tylko kolejne złudzenie? - zapytałam robiąc sobie nadzieję - bo wiesz.. Ja.. chyba się za.. za... - nie mogłam dokończyć
- Zakochałaś? - zapytał łagodnie
- Taaak.. A więc.. Ty coś do mnie czujesz czy tylko bawisz się mną? To prawdziwe? Realne? Bo nie wiem czemu ale robię sobie nadzieję. Znowu.. - "nie powinnam być obrażona jeśli to drugie, w końcu sama zamierzałam coś takiego zrobić" pomyślałam

<Dimitr? To jest coś prawdziwego czy to zabawa?>

Od Killera cd. Anniki

- Ja nie mam matki. - rzuciła oschle.  Zaśmiała się i odpowiedziała na moje pytanie - haha Jak chcesz to mogę się poszlajać z tobą Killerze.
- Fajnie, wadery przodem - przepuściłem Annikę która przewróciła oczami - Znasz jakieś miejsce które jest warte uwagi? Które ktoś taki jak ja mógłby odwiedzić? - zapytałem półżartem
- Znam. Piekło.
- Ha ha. Pytam na serio. Gdzie chcesz iść?
Annika zastanawiała się
- No to ja zdecyduję - powiedziałem i wziąłem waderę "na barana". Szłem prosto przed siebie. Wkrótce znaleźliśmy się w lesie zjaw.
- Super, idealne miejsce na randkę - powiedziałem uśmiechając się.. Choć tym uśmiechem mógłbym straszyć dzieci.

<Annika? Jak skomentujesz miejsce które wybrał Killer? On jest zadowolony, ale Ty?>

Od Tabity cd. Lucasa

- Tabciu... Kocham cię... czy będziesz moją partnerką?... - spytał patrząc mi prosto w oczy. - Oczywiście zrozumiem, jeśli odmówisz... - powiedział odwracając ode mnie wzrok.
- A dlaczego nie? - zapytałam uśmiechając się tajemniczo - Od zawsze Cię lubiłam. Kiedy jeszcze była Foxy.. I kiedy chciała Cię pomęczyć to stanęłam w twojej obronie. Wyczaiła że wiesz.. Coś jest na rzeczy. Uznajmy że się zgadzam - uśmiechnęłam się szeroko do Lucasa - Tylko teraz musisz się o mnie starać, nie pozwalać mi się znudzić Tobą..... - zaczęłam wyliczać co i jak ma robić. W końcu roześmialiśmy się oboje. Leżałam na kwiecistej łące obok Lucasa.
- Chrzanić zasady, teraz jestem twoja - wyszeptałam i pocałowałam Lucasa

<Lucas? Jeśli chcesz to coś dodaj. Nie musisz ;)>

środa, lipca 17, 2013

Szukamy pomocnika!

Szukamy pomocnika na okres wakacji!
Musi to być ktoś kto ma konto google, howrse i oczywiście należy do watahy.
Jeśli ktoś ma czas i chęci to proszę do mnie (nie do Rayana<Karibu>) napisać.
Z góry informuję że taka osoba nie otrzyma pełnych uprawnień. Będzie przyjęta jedynie na okres wakacji, jeśli coś się zmieni to Was poinformuję.
Szukam 1, 2 ochotników. Wasze wilki oczywiście otrzymają wynagrodzenie, jeśli będziecie regularnie odwiedzać stronę.
Ishtar (hwr. kasia526)

Nowy wilk: Sepuku

Imię: Sepuku
Wiek: 3
Rasa:Wilk Mroku
Stanowisko: Zabójca
Płeć: Basior
Moce: Tworzenie czarnych dziur, rozsadzanie organów wewnętrznych, zakłócanie czasoprzestrzeni, wyniszczanie na poziomie komórkowym
Cechy charakteru: Tajemniczy, małomówny, nieufny, miły
Rodzina: Brak
Partner/partnerka: Jak na razie, brak

Od Lucas'a cd. Tabita


- Och, Tabito... - mruknąłem pod nosem.
Szliśmy chwilę w niezręcznej ciszy. Nagle dopadła mnie myśl; może zrobić to teraz? Wyznać jej miłość... A co jak odmówi?...
Wreszcie nie wytrzymałem...
- Chodź... - powiedziałem i chwyciłem ją za łapę ciągnąc przed siebie.
W końcu dotarliśmy do miejsca, które dosyć często zaczynam odwiedzać...
Zaśpiewałem jej piosenkę Lady Pank "Zawsze tam gdzie Ty"
http://www.youtube.com/watch?v=fyoCXePXQF0
Po piosence było już za późno na wycofanie się, więc poszedłem dalej:
- Tabciu... Kocham cię... czy będziesz moją partnerką?... - spytałem patrząc jej prosto w oczy. - Oczywiście zrozumiem, jeśli odmówisz... - powiedziałem odwracając od niej wzrok.
<Tabita?>

Od Patysi

Szłam przez las , okół mnie były wilki z mojej nowej watachy.
Czułam się bardzo obco w tym środowisku. Zapatrzyłam się na tą piękną wilczyce potknełam się i upadłam. Podszedł do mnie wilk i spytał:
- Nic Ci się nie stało - spytał

<Dokończy ktoś ?>

Wróciłam

Ishtar wita z powrotem. Jest mi bardzo przykro że drugi admin nie interesuje się watahą. Jeśli tak dalej pójdzie to będę musiała poszukać wśród Was pomocnika. Jednocześnie cieszę się że wciąż piszecie. Dziękuję za opowiadania. Liczyłam na więcej, ale lepiej mało niż nic :) Dziękuję też nowym członkom watahy których wkrótce poznacie. Zachęcam do dalszego pisania.
Informuję też Was że w najbliższym czasie czat zostanie przywrócony. Napływały od Was skargi związane z nieprzyjemnymi osobami na chacie... Mam nadzieję że ten problem został rozwiązany. I bardzo proszę, ktokolwiek z Was spamuje na czacie innych watah niech przestanie. Przecież to proste że jeśli Wy będziecie niemili, inni też.

Pozdrawiam

I jeszcze jedno.. Teraz nie odpiszę na opowiadania bo jestem zmęczona. Ale jutro... :D

Ishtar

czwartek, lipca 04, 2013

Moje drogie wilki

Przez pewien czas mnie nie będzie, jak wrócę to Was poinformuję
Ishtar

PS - przepraszam że nie wstawiam opowiadań, ale mnie.. hmm.. nie ma ;)

PPS - z tego co wiem to drugi admin też nie wchodzi za często bo nie chce/nie może. Pytać go, ja nwm ;)

PPPS - moje wilki są zawieszone, bo prawie nie mogę włazić na kompa ;)

Od Ahiry cd. Nick


- To jak, ślicznotko? Idziemy na spacer, czy wolisz popływać? - przywitał się i objął mnie ramieniem prowadząc w strone wodospadu
- Może pójdziemy na spacer? Do... lasu?
- Zgoda.

* W lesie *

- Przyjdziesz do mnie? - spytałam w pewnym momencie
- Teraz?
- No... myśle, że jeszcze popływamy.
- Okej - odpowiedział i wróciliśmy nad wodospad

* Nad wodospadem *

- To co przyjdziesz do mnie?

< Nick? Przyjdziesz? >